Nasze zęby potrzebują witamin. Ich niedobór może osłabić ich strukturę, przyspieszyć rozwój próchnicy, a nawet zwiększyć ryzyko groźnych infekcji bakteryjnych. Jak stając przed lustrem i uśmiechając się rozpoznać niedobory witamin i to nie tylko tych potrzebnych naszym zębom?
Jama ustna też potrzebuje witamin i minerałów
Witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania całego organizmu. Regulują m.in. pracę wątroby, proces krzepnięcia krwi, odpowiadają za odporność, zdrowie skóry, rozwój układu nerwowego, wytrzymałość kości, płodność, a nawet uczestniczą w procesie widzenia. Są również niezbędne dla zdrowia zębów i jamy ustnej. Ich niedobór łatwo można rozpoznać. Wystarczy szeroki uśmiech. – Niedobór witamin często objawia się schorzeniami jamy ustnej, może także prowadzić do powstania aft, rozległych infekcji oraz wypadania zębów. W wielu przypadkach za przedwczesnym wypadaniem zębów u dzieci, infekcjami dziąseł, suchością w ustach, utratą smaku czy opuchliznami wokół ust i brzydkim oddechem stoją właśnie niedobory witamin czy mikroelementów – mówi lek. dent. Aleks Charniuk ze Stakowscy&Białach Stomatologia w Poznaniu.
Zęby stają się słabsze? Potrzeba im witaminy D
Na co więc należy zwrócić szczególną uwagę? Utrata zębów bez wyraźnej przyczyny, rozmiękczenie szkliwa, podatność na złamania i kruszenie się mogą być symptomem braku witaminy D. Witamina ta odgrywa ważną rolę w syntezie kalcytriolu. Jest to hormon odpowiedzialny za prawidłowe wchłanianie m.in. jonów wapnia i fosforu. Jej obecność odgrywa kluczową rolę w rozwoju zębów oraz ich mineralizacji, czyli kształtowanie się ich struktury. – Niedobór wapnia sprawia, że w zębach nie wbudowuje się potrzebna ilość wapnia. Przez co staja się one bardziej podatne na złamania i wypadanie. Ich struktura jest po prostu osłabiona. Niedobór wapnia ma także silny związek z rozwojem próchnicy. Osłabienie szkliwa sprawia, że zęby są bardziej podatne na działanie kwasów produkowanych przez bakterie, ale też te z posiłków – mówi stomatolog.
Sucho w ustach? Może masz za mało witamin z grupy B
Groźny dla jamy ustnej jest także niedobór witamin z grupy B. Błyszczące, zaczerwienione usta oraz utrzymujący się lub nawracający ból języka mogą być sygnałem, że w organizmie brakuje witaminy B2. Zaniepokoić powinny także zmiany zapalne ślinianek zmniejszające ilość śliny w ustach. Z kolei zaczerwieniony i obrzęknięty język z suchym zakończeniem oraz gładką powierzchnią lub rozrostem brodawek nitkowatych to często skutek niedoboru witaminy B3. Brak witaminy B6 daje jeszcze bardziej nieprzyjemne objawy. Symptomem niedoboru są najczęściej uczucie pieczenia jamy ustnej oraz bardzo gładka powierzchnia języka, często występuje także zapalenie języka i kącików ust. Z kolei jednoczesny niedoborów witaminy B2, B3, B6 i B12 objawia się charakterystycznymi aftami w kącikach ust. Niedobór witaminy B12 poznamy zwykle po nieprzyjemnym zapachu z ust, który jest skutkiem suchości oraz po jasnoczerwonym języku ze spękaniami. Dolegliwościom często towarzyszy także utrata smaku, uczucie drętwienia oraz krwawienia. Najgroźniejszym z powikłań niedoboru jest zanikowe zapalenie języka i błony śluzowej jamy ustnej. – Niedobór witamin z grupy B potrafi wyrządzić wiele szkód. Z jednej strony sprzyja stanom zapalnym błony śluzowej np. wewnętrznej strony policzków, dziąseł, języka czy ust, z drugiej strony, towarzyszy mu często suchość w ustach, będąca efektem np. stanu zapalnego ślinianek. Niewystarczająca ilość śliny w jamie ustnej tylko potęguje te dolegliwości. Co więcej, sprzyja także rozwojowi próchnicy, bo ślina ma działanie ochronne przed bakteriami i kwasami – wyjaśnia ekspert Stankowscy & Białach Stomatologia.
Krwawienia z dziąseł? Uwaga – niedobór witaminy C
Ale nie tylko za mała ilość witamin B wpływa negatywnie na jamę ustną. Także niedobór witaminy C. Witamina ta jest ważnym przeciwutleniaczem, który usprawnia wchłanianie żelaza oraz syntezę kortykosteroidów. Jej głównym zadaniem jest utrzymanie w dobrym stanie tkanki łącznej, a w przypadku jamy ustnej wzmacnia dziąsła i zęby, a co najważniejsze – działa bakteriobójczo, zmniejszając liczbę bakterii rozwijających się na dziąsłach i powierzchni zębów. Jej niedobór z kolei powoduje zaburzenia we wzroście zębów oraz formowania się szkliwa, czyli naturalnej warstwy ochronnej zęba.
– Witamina C spełnia w jamie ustnej przede wszystkim funkcję ochronną, zwiększając odporność na działanie bakterii, ale także wirusów i grzybów atakujących błonę śluzową jamy ustnej. Jej niedobór sprzyja rozwojowi próchnicy, jak również rozwojowi chorób przyzębia, wywołanych przez infekcje bakteryjne. Jednym z pierwszych objawów niedoboru mogą być krwawienia z dziąseł np. podczas mycia, ich bladość lub tkliwość, a także pogłębienie się kieszonek przyzębnych. Dlatego też często w profilaktyce tych chorób stosuje się suplementację witaminą C – mówi dr Charniuk.
Inne witaminy też się liczą
Nie tylko niedobory witam B, C i D dają tak wyraźny obraz w jamie ustnej. Brak witaminy H, czyli biotyny może powodować zanik brodawek języka oraz przesadne rogowacenie błony śluzowej, z kolei za mała ilość witaminy A w organizmie sprzyja wysychaniu błony śluzowej jamy ustnej oraz zmniejszeniu produkcji śliny będące efektem zaburzeń pracy gruczołów produkujących ten płyn. Może to prowadzić m.in. do rozwoju stanów zapalnych dziąseł oraz przyspieszenia rozwoju próchnicy. – Bakterie uwielbiają suche i rozgrzane stanem zapalnym środowisko jamy ustnej. W tak patologicznych warunkach bardzo szybko się namnażają, uszkadzając szkliwo, ale także wnikając w tkanki miękkie dziąseł, nasilając tym samym toczący się stan zapalny – mówi dentysta.
Skąd wziąć witaminy?
Co zatem zrobić, aby uniknąć wpływ niedoborów na jamę ustną? Dentyści dają dziś dwie rady. Po pierwsze, należy do diety wprowadzić jedzenie bogate w witaminy, po drugie, zaleca się uzupełnianie witamin poprzez suplementację, w niektórych przypadkach prowadzoną pod okiem lekarza rodzinnego. I tak, w witaminę D bogate są przede wszystkim produkty na bazie mleka tj. jogurty, sery, maślanki i samo mleko, a także szpinak, sardynki, łosoś, jaja, śledzie i kakao. Zaleca się także umiarkowane „kąpiele” słoneczne.
Witaminę B2 znajdziemy z kolei w brokułach, szpinaku, jarmużu oraz w groszku. W B3 bogate są natomiast: awokado, ziemniaki, wołowina, wątroba i krewetki. Źródłem B6 mogą być banany, arbuz, brokuły, szpinak, sok z pomidorów, biały ryż oraz piersi z kurczaka. B12 znajdziemy natomiast w drobiu, rybach, skorupiakach, mięsie wołowym, mleku i jajach. Witaminę C najlepiej czerpać z owoców, przede wszystkim z pomarańczy, cytryn, limonek, grejpfrutów, kiwi, mango, truskawek, marchwi, zielonych warzyw np. sałat, szpinaku, papai, brzoskwini czy czerwonego pieprzu stosowanego jako dodatek do różnych dań. W witaminę A bogate są przede wszystkim wątroby zwierząt i ryb, zaleca się więc sięganie np. po tran, ale także po żółte jarzyny i zielone warzywa liściaste, pomidory, jajka, czerwoną paprykę, porzeczki, melon i mango.
Źródłem witaminy H jest natomiast mleko, groch, szpinak, kalafior, marchew i buraki.
Zbilansowana dieta jednak nie zawsze może okazać się wystarczająca, zwłaszcza jeśli układamy sobie ją na własną rękę. Pomocna może być więc suplementacja. Tutaj jednak należy zwrócić uwagę na porcje witamin, jakie przyjmujemy np. w postaci tabletek musujących. – Wybierajmy te preparaty które dostarczają nam 100% zalecanego dziennego spożycia, to tzw. % ZDS i łączmy je ze zbilansowaną dietą. W przypadku witaminy C powinno to być 80 mg, witaminy B2 1,4 mg, witaminy B6 1,4 mg, witaminy B12 2,5 µg . Dziennie potrzebujemy także 800 µg witaminy A oraz 50 µg biotyny. W przypadku skrajnych niedoborów, kiedy stany zapalne są już zaawansowane warto także poradzić się dentysty lub lekarza rodzinnego – mówi dr Charniuk.
źródło: newsrm.tv