Na dolegliwości jelit choruje coraz więcej osób. Zespół jelita nadwrażliwego występuje też dość często u pacjentów. W leczeniu tego schorzenia jest pomocne, ale wciąż niedoceniane badanie stężenia markera (kalprotektyny).
IBS to funkcjonalne zaburzenie dolnego odcinka przewodu pokarmowego, które objawia się bólami brzucha i/lub dyskomfortem funkcjonowania jelit.
Jakie są przyczyny zespołu jelita nadwrażliwego?
Wśród wielu czynników podejrzanych o wywoływanie lub sprzyjanie wystąpieniu IBS podkreśla się zwłaszcza środowiskowe i genetyczne. Wymieniane są m.in. zaburzenia psychiczne i problemy psychologiczne. Dodatkowo przyczyniają się do wystąpienia tego schorzenia zaburzenia motoryki jelit oraz zakażenia w obrębie przewodu pokarmowego. Podkreśla się dużą zmienność przyczyn w zależności od populacji.
Częściej jednak choroba dotyczy kobiet. Nie ma jednak pewności, czym jest to spowodowane. Ma na to wpływ styl życia, ekspozycja na zanieczyszczenia środowiska, dbałość o zdrowie odmienna u obu płci. IBS jest schorzeniem, które bardzo często występuje rodzinnie.
Rozpoznanie zespołu jelita nadwrażliwego
Podstawą do rozpoznania choroby są wspomniane nawracające bóle brzucha i/lub dyskomfort związany z czynnością jelit, występujące co najmniej trzy dni w miesiącu w połączeniu z co najmniej dwoma punktami poniżej:
1. Ulga po defekacji;
2. Początek powiązany ze zmianą częstotliwości defekacji;
3. Początek powiązany ze zmianą formy (wyglądu) kału.
Związek pomiędzy zespołem jelita nadwrażliwego a polimorfizmem genu 5HTT-LPR – odpowiedzialnego za syntezę serotoniny.
Przydatnym badaniem w diagnostyce IBS jest ocena markera – kalprotektyny. Uzyskano nawet wartości pozwalające odróżnić IBS od zmian organicznych. Dla kalprotektyny ocenianej w kale wynoszą one odpowiednio w przpadku IBS:
1. Cut-off 50 ug/g – czułość 88%, swoistość 78% z wartością predykcyjną dodatnią (PPV) 79% i negatywną wartością predykcyjną (NPV) 87%.
2. Cut-off 100 ug/g – czułość 97%, swoistość 76% z wartością predykcyjną dodatnią (PPV) 75% i negatywną wartością predykcyjną (NPV) 97%.
Jeśli wartości są wyższe, to należy szukać innej przyczyny dolegliwości.
Kalprotektyna jest wiec parametrem, który wykazuje dużą użyteczność w zakresie różnicowania dolegliwości, które pozwalają podejrzewać IBS i odróżnić od zmian organicznych. Badania innych funkcji tego białka będą jeszcze trwać, ale już dziś można stwierdzić, że możliwość ukierunkowania postępowania lekarskiego i skrócenia czasu do postawienia właściwego rozpoznania za pomocą markera jest jego ogromnym sukcesem.
Biorąc pod uwagę częstość występowania IBS i uciążliwość jego objawów, ocena markera kalprotektyny jest nie tylko znacznie prostszą, ale i mniej kosztowną metodą wspomagającą klinicystów w rozpoznawaniu i różnicowaniu tego schorzenia od pogłębionej diagnostyki z wykorzystaniem inwazyjnych metod (np. kolonoskopii). Powszechniejsze wykonywanie tego badania mogłoby więc wpłynąć nie tylko na poprawę stanu zdrowia populacji, ale i na ograniczenie kosztów w systemie ochrony zdrowia.
Co warto to wiedzieć?
• Kalprotektyna to marker opisany już w latach 80. XX wieku. Początkowo nazywana była białkiem L1. Należy do rodziny białek S-100 i pochodzi z neutrocytów oraz monocytów. Jej stężenie wzrasta m.in. w przypadku zmian zapalnych lub nowotworowych jelita. U osób zdrowych wykrywana jest w śladowych ilościach.
• Stężenie kalprotektyny dobrze koreluje z nasileniem stanu zapalnego w obrębie jelit, dlatego badanie tego markera jest przydatne również we wstępnej diagnostyce nieswoistych zapaleń jelit. Ujemny wynik badania pozwala na rezygnację z dalszej, inwazyjnej diagnostyki (np. kolonoskopii). Natomiast wysokie stężenie kalprotektyny jest bezwzględnym wskazaniem do wizyty u lekarza specjalisty, najlepiej gastroenterologa.
• Marker jest przydatny również w diagnostyce osób, które chorują już na wrzodziejące zapalenie jelita grubego lub chorobę Leśniowskiego-Crohna i odczuwają nasilenie dolegliwości. Badanie stężenia kalprotektyny pokazuje, czy mamy do czynienia z zaostrzeniem choroby.
źródło: newsrm.tv