Nawadniamy organizm wiosną i latem. A czemu nie zimą i jesienią? W ciepłe dni, szczególnie przy wysokich temperaturach, o piciu przypomina nam pragnienie. Sięgamy po różne napoje i soki, żeby je ugasić. Nie chodzi tylko, żeby pić cokolwiek i w dużych ilościach, ale o wodę, która ma ma zdrowotne właściwości.
Mamy zimę i o nawadnianiu organizmu zupełnie nie myślimy. I to jest ogromny błąd, bo przecież suche powietrze w domu i w pracy, sprawia, że nasz organizm staje się przesuszony. Jeśli skóra staje się przesuszona, to co dopiero nasze wnętrze. Suchość w gardle nie likwidujmy tylko herbatą czy napojem gazowanym, ale zwykłą wodą.
Zimowe nawadnianie organizmu
Ignorujemy picie wody zimą i jesienią, olewamy ją. Dlaczego skoro oczyszcza narządy, zapobiega tworzeniu się kamienia, a przy dużych ilościach spożywania, wypłukuje je! Mało tego likwiduje głód. Zamiast kanapki wypijmy szklankę wody.
Suchość w gardle
Suche powietrze jest szkodliwe dla gardła. Podrażnia, a nawet uszkadza błony śluzowe. Cierpią na tym górne drogi oddechowe. Przy stanach zapalnych aplikujemy sobie antybiotyki, tabletki i syropy. Warto jednak mieć pod ręką szklankę wody i pamiętać, że nie tylko pomoże, ale też nigdy nie zaszkodzi.
Suchość w oczach
Woda nawadnia organizm, także nasze oczy. Suche powietrze i praca przy komputerze mogą być przyczyną zespołu suchego oka. Nie znaczy, że wodą wyleczymy dolegliwość, ale możemy pomóc i na przyszłość zapobiec.
Toksyny w organizmie
Woda jak wspominaliśmy, wspomaga pracę całego organizmu. Fundujemy naszym narządom niezdrowe i ciężkie jedzenie. Jelita, żołądek, wątroba i trzustka tego nie lubią. Zwykle o tym zapominamy, bo chcemy zaspokoić głód. Tworzą się więc toksyny, które musimy usunąć z organizmu, bo inaczej narządy dadzą znać o sobie. Nerki to filtr oczyszczający nasz organizm z odpadów metabolicznych. Jeśli nie otrzymają wystarczającej ilości wody, przestaną właściwie pracować. Dojdzie do sytuacji, że toksyny będą się odkładać i zaczniemy chorować. Duże ilości zwykłej wody są ratunkiem dla wszystkich narządów.
Woda na samopoczucie
Czujemy się osłabieni i zmęczeni. Organizm potrzebuje snu, świeżego powietrza i odpowiedniej diety. Daje znać o sobie w różnoraki sposób: jesteśmy senni, tracimy siły fizyczne, spowalnia się myślenie i koncentracja; mamy zawroty głowy lub zaczynają drżeć ręce. Spacer i odpoczynek pomaga, ale kiedy obniża się poziom elektrolitów w organizmie, pierwszą rzeczą jaką możemy zrobić to sięgnąć po wodę. Kiedy ręce nam się trzęsą, szukamy czegoś słodkiego – czekolady, cukierka lub szykujemy coś do jedzenia, choćby małą kanapkę, czyli serwujemy organizmowi kilka kalorii więcej. Czemu nie pijemy wody? Ponieważ, nie bierzemy jej najczęściej pod uwagę.
Jak pamiętać o spożywaniu wody?
Musi być zawsze pod ręką. Postawmy sobie na wierzchu butelkę lub inne naczynie z wodą, żebyśmy pamiętali o jej wypiciu. Już po przebudzeniu, pierwszą rzeczą jaką powinniśmy zrobić, to zaserwować chociaż szklankę wody. Ten bezcenny napój reguluje trawienie. Odstawmy słodkie napoje gazowane, które są niezdrowe. Są oczywiście bardzo smaczne, bo zawierają cukier i sztuczne barwniki, ale nie gaszą pragnienia na długo. Nasze podniebienie je lubi, ale organizm już nie. Sami przygotujmy napój gazowany z sokiem, będziemy wiedzieli co pijemy.
Jaką wodę pić?
Jeśli sytuacja finansowa na to pozwala, kupmy certyfikowane filtry. Nawet jeśli są drogie, to w dłuższej perspektywie zwracają się. Rzadziej chorujemy i nie wydajemy na leki. Mamy też gwarancję dobrej jakości wody z kranu. Woda przefiltrowana jest zdatna do picia bez konieczności gotowania. Miejskie wodociągi przedstawiają badania wody dostarczanej do domów. Są oczywiście rewelacyjne, ale zanim woda popłynie w naszym kranie, przechodzi przez rury, więc jej jakość traci na wartości.
Jeśli nie możemy sobie pozwolić na zakup filtrów, pijmy przegotowaną lub butelkowaną wodę.
1 szklanka wody
– wypita po przebudzeniu aktywuje i pobudza funkcje organów wewnętrznych
– wypita 30 minut przed posiłkiem stymuluje i przyśpiesza metabolizm
– wypita przed kąpielą obniża ciśnienie krwi
– wypita przed snem zapobiega i zmniejsza ryzyko wylewu i zawału serca.
arka