News will be here

Jak należy rozumieć Eucharystię?

W Ewangelii można przeczytać, iż największy sprzeciw, oburzenie i zgorszenie wywołało nauczanie Jezusa o Eucharystii (por. J 6,22-66).

W synagodze w Kafarnaum
Jezus mówił do zgromadzonych Żydów w synagodze w Kafarnaum szokujące dla nich słowa:

„Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata”.

Sprzeczali się więc między sobą Żydzi, mówiąc:

„Jak On może nam dać [swoje] ciało do spożycia?”.

Rzekł do nich Jezus:

„Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam:

„Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim” (J 6,51-56).

Dla Żydów były to szokujące stwierdzenia, dlatego mówili:

„Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?” (J 6,61).

I wtedy Pan Jezus wypowiada słowa, które wyjaśniają, jak należy rozumieć Eucharystię:

„To was gorszy? A gdy ujrzycie Syna Człowieczego, jak będzie wstępował tam, gdzie był przedtem? To Duch daje życie; ciało na nic się nie zda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem” (J 6,62-63).

Pan Jezus, mówiąc: „A gdy ujrzycie Syna Człowieczego, jak będzie wstępował tam, gdzie był przedtem?”, wskazuje na tajemnicę duchowej przemiany i uwielbienia swojego człowieczeństwa (ciała i krwi), które nastąpi w Jego śmierci, zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu. Chrystus uświadamia swym uczniom, że dopiero po Jego śmierci i zmartwychwstaniu zrozumieją oni to, co im mówił o swojej rzeczywistej obecności pod postaciami eucharystycznymi oraz o konieczności spożywania Jego Ciała i picia Jego Krwi. W innym miejscu Jezus powiedział:

„Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja Jestem” (J 8,28).

To znaczy: rozpoznacie moje Bóstwo. Wywyższenie wskazuje na ukrzyżowanie oraz na przemianę i uwielbienie ciała Jezusa w zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu.

Powinniśmy pamiętać, że Jezus jako prawdziwy Bóg (Boska Osoba Słowa), stając się prawdziwym człowiekiem, wziął na siebie (w swoje prawdziwe człowieczeństwo) z historii każdej ludzkiej osoby wszystkie grzechy i cierpienia.

„On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści” (Iz 53,4).

Jezus doświadczył strasznych cierpień, spowodowanych grzechami wszystkich ludzi, i rzeczywiście umarł. Ale Jego martwe ciało w zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu zostało uwielbione, przebóstwione.

Jak pisze św. Paweł, zamieszkała w Nim cała Pełnia:

„Bóstwo na sposób ciała” (Kol 2,9; por. Kol 1,19).

Zmartwychwstały Pan definitywnie pokonał śmierć i szatana, przebaczył wszystkie grzechy i dał szansę zbawienia każdemu człowiekowi. Wstępując do nieba, zakończył widzialną obecność na ziemi. „Odejście” Jezusa we wniebowstąpieniu było jednocześnie Jego przyjściem w Boski, wszechobecny sposób. Święty Paweł stwierdza:

„Ten, który zstąpił, jest i Tym, który wstąpił ponad wszystkie niebiosa, aby wszystko napełnić” (Ef 4,10).

Co się stało z ciałem Jezusa we wniebowstąpieniu? W Ewangelii czytamy:

„Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga” (Mk 16,19).

Wyrażenie „zasiadł po prawicy Boga” oznacza, że wniebowstąpienie jest ostatnim etapem uwielbienia człowieczeństwa Jezusa, dopełniającym proces rozpoczęty w śmierci i zmartwychwstaniu.

Opis biblijny wniebowstąpienia (Dz 1,9-11) mówi nam o innych właściwościach ciała Jezusa przed nim i po nim. Ciało Jezusa po wniebowstąpieniu stało się niewidzialne i dostąpiło udziału we wszechmocy Trójcy Świętej, dzięki czemu Jezus Chrystus w swoim uwielbionym człowieczeństwie jest wszechobecny i jest możliwa Eucharystia.

W sakramencie Eucharystii Jezus nieustannie daje nam możliwość uczestniczenia w tajemnicy swojej męki, śmierci i zmartwychwstania. W ten sposób pragnie nam On dawać siebie samego w swoim uwielbionym człowieczeństwie, jako prawdziwy duchowy pokarm i napój. Daje nam On swoją miłość i życie, abyśmy mogli uczestniczyć w Jego ostatecznym zwycięstwie nad grzechem, śmiercią, szatanem i piekłem.

Eucharystia to nie symbol, lecz sam zmartwychwstały Jezus w swoim niewidzialnym, uwielbionym człowieczeństwie, który nam daje siebie samego, wraz z Bogiem Ojcem i Duchem Świętym, a więc daje nam pełnię szczęścia.
„Pośród was są tacy, którzy nie wierzą”

Pod koniec swojej mowy eucharystycznej Jezus powiedział do swoich uczniów:

„Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą. Jezus bowiem na początku wiedział, którzy to są, co nie wierzą, i kto miał Go wydać” (J 6,64).

Apostoł Judasz nie uwierzył w to, co Jezus powiedział na temat Eucharystii, i właśnie wtedy, w synagodze w Kafarnaum, podjął decyzję, aby Go zdradzić. Kończąc swoją mowę eucharystyczną, Pan Jezus powiedział:

„Czyż nie wybrałem was dwunastu? A jeden z was jest diabłem” (J 6,70).

A ewangelista Jan tak skonkludował:

„Mówił zaś o Judaszu, synu Szymona Iskarioty. Ten bowiem – jeden z Dwunastu – miał Go wydać” (J 6,71).

Podobnej judaszowej zdrady dopuszcza się chrześcijanin, który przestaje wierzyć w rzeczywistą obecność Jezusa w Eucharystii lub przyjmuje Go w stanie grzechu śmiertelnego.

Święty Jan Paweł II ostrzega, abyśmy nigdy nie przyjmowali Komunii św. w stanie grzechu ciężkiego. Powołuje się przy tym na św. Pawła:

„Niech przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha” (1 Kor 11,28).

„Również ja podnoszę głos, proszę, błagam i zaklinam, aby nie zbliżać się do tego świętego Stołu z nieczystym i skażonym sumieniem. Takie przystępowanie, nawet jeśli tysiąc razy dotykamy Ciała Pana, nigdy nie będzie mogło się nazywać komunią, lecz wyrokiem, niepokojem i powiększeniem kary” (EE 36).

Po popełnieniu grzechu śmiertelnego trzeba natychmiast iść do Jezusa, który w sakramencie pokuty przebacza wszystkie grzechy. Koniecznym warunkiem, aby dokonał się ten cud Bożego miłosierdzia, jest żal za grzechy i radykalne zerwanie z wszelkim grzechem oraz wszelkimi okolicznościami, które do niego prowadzą.

Tak Pan Jezus mówił św. Faustynie:

„Rozkosz Mi sprawiają dusze, które się odwołują do Mojego miłosierdzia. Takim duszom udzielam łask ponad ich życzenia. Nie mogę karać, choćby ktoś był największym grzesznikiem, jeżeli on się odwołuje do Mej litości, ale usprawiedliwiam go w niezgłębionym i niezbadanym miłosierdziu swoim” (Dz. 1146).

Źródło uzdrowienia i duchowej przemiany
Źródłem naszej największej radości jest fakt trwałej osobowej obecności zmartwychwstałego Jezusa w Eucharystii. Dlatego św. Paweł pisze:

„Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! Niech będzie znana wszystkim ludziom wasza wyrozumiała łagodność: Pan jest blisko!” (Flp 4,4-5).

Jezus pozostał z nami i jest blisko nas – w sakramencie Eucharystii.

Skoro Chrystus jest z nami w Eucharystii, jak sam zapewnił: „przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28,20), wobec tego powinniśmy do Niego przychodzić, przyjmować Go w Komunii św. oraz trwać na adoracji w Jego obecności.

Pan Jezus pragnie, abyśmy oddawali Mu na Eucharystii wszystkie swoje problemy, cierpienia i radości, byśmy pozwalali Mu, ażeby Jego miłość uzdrawiała i przemieniała nasze umysły i serca. Dlatego trzeba przychodzić na Mszę św. i przyjmować Jezusa w Komunii św. nie tylko w niedzielę, ale jeżeli jest to możliwe, również każdego dnia.

Eucharystia musi być poprzedzona modlitwą. Trzeba codziennie znaleźć czas na modlitwę różańcową, adorację Najświętszego Sakramentu, lekturę Pisma Świętego, na Koronkę do miłosierdzia Bożego.

Tylko przez pokorną i wytrwałą modlitwę nawiążemy z Jezusem osobistą relację miłości, a On będzie nas prowadził najprostszą drogą do nieba.

Jeśli będziemy Jezusowi zawierzać siebie w Niepokalanym Sercu Maryi, bezgranicznie Mu ufać, nigdy się nie zniechęcać, za wszystko dziękować i z radością wypełniać Jego wolę, to mamy zapewnienie Pana Jezusa:

„O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje. Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna” (J 16,23-24).
źródło: milujciesie.org.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *