News will be here

Miłość macierzyńska Niebiańskiej Matki

Maryja ofiarowana przez umierającego  Chrystusa w testamencie. Czyż można wątpić choć przez chwilę w miłość Boga? Konający Jezus, zabity przez ludzi, nie tylko spłacił nasze długi (grzechy) oddając swoje życie, ale dał nam swoją ukochaną Matkę. Powierzył Jej całą ludzkość.  To Maryja – Królowa Niebios oręduje za nami u Swojego Syna i utrzymuje „żywy” kontakt z każdym kto tego pragnie. Nikogo nie pomija, bo wszystkich kocha jak Swojego Syna. Jak prosić Maryję o pomoc? Nie potrzeba wielkich słów, sercem łączmy się z naszą Panią, zwracajmy się do Niej – Mamo, Maryjo powiedz o mnie Jezusowi.

Królowa Świata słynie ze skromności i ogromnej miłości do człowieka. Cuda jakich dokonywała na przestrzeni wieków potwierdzają ogromną troskę o ludzkość.

W objawieniach przestrzega świat przed zagładą, która wisi na włosku, jeśli ludzie się nie naprawią i nie zacznie przestrzegać przykazań ustanowionych przez samego Boga. Królowa Nieba i Ziemi przemawia słowami, krwawymi łzami do ludzi, żeby się opamiętali. Jako nasza Matka podtrzymuje karzącą rękę Boga, aby nie dokonał zagłady świata za to, że ludzkość zapomniała o Panu i ustanawia swoje prawa, czyniąc człowieka ponad Nim.

Miłość Maryi w objawieniach
Maryja zawsze czuwa nad nami, kocha Swoje dzieci i niesie pomoc, jeśli tylko o nią poprosimy. Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Najświętsza Matka od zawsze pomagała biednym, chorym i królom. Tam gdzie potrzebna jest pomoc i wsparcie tam jest i Maryja. Zaufajmy Pani Niebios a wszystko będzie dobrze.
Liczne cuda, które wydarzyły się w Polsce i na całym Świecie potwierdzają potęgę Najświętszej Matki Boga. Wierni opowiadają bardzo często o Objawieniach, których są świadkami. Płaczące posągi nie są rzadkością.

W Hryniewiczach krwawymi łzami zapłakała Matka Boża. Na twarzy gipsowej figury Maryi pojawiły się czerwone ślady. Krwawymi łzami zapłakała też Matka Boska Częstochowska w katedrze lubelskiej. Wierni modlący się przed obrazem zauważyli czarne krople, spływające z prawego oka po policzku ku bliznom. Wieść o cudzie rozniosła się błyskawicznie po całej Polsce. Wierni w kilkukilometrowych kolejkach ustawiali się i czekali na wejście do katedry. W Zamościu zaś mała dziewczynka zauważyła jak figura Matki Boskiej do niej mruga i podczas pieśni się rozpłakała. Obecna na Mszy Św. pewna kobieta również zauważyła, że Maryja mrugnęła do niej okiem. 90-letnia mieszkanka wsi Dybła na Podlasiu, podczas wichury padła na kolana i zaczęła się modlić. Wichura ucichła. Cudów prywatnych nie sposób zliczyć. Nie są podawane przez kościół, gdyż proces potwierdzania jest bardzo złożony.

Nasze sprawy w ręce Kochającej Matki
Każdego dnia dzieją się wspaniałe i po ludzku niewytłumaczalne rzeczy za pośrednictwem Maryi. Wystarczy szczerze prosić i oddać  Jej swoje problemy, a Ona wstawi się za nami u Jezusa Chrystusa. On tak kocha Swoją Matkę, że niczego Jej nie potrafi odmówić. Cuda dzieją się niemal każdego dnia. Dowiadujemy się, że w rodzinach ustąpiła śmiertelna choroba, niewierzący się nawrócił, syn wyszedł z alkoholizmu, mąż powrócił do żony, bezrobotny znalazł pracę a bezdomny mieszkanie. Ludzie dziękują każdego dnia za liczne cuda jakich doświadczyli. Przez wiele lat żyli obarczeni przeróżnymi problemami i byli bliscy  popełnienia samobójstwa, za wstawiennictwem Matki Przenajświętszej sytuacja ustabilizowała się.

Sprawy po ludzku nie do załatwienia możemy śmiało zawierzyć naszej Królowej. Maryja żyła między prostymi i ubogimi ludźmi i bardzo dobrze rozumie ludzi. Sama doświadczyła upokorzenia, biedy i osamotnienia. Wie co to lęk, strach i łzy oraz ból po stracie bliskich osób. Jej gorące serce pragnie naszej miłości. Każda matka kocha swoje dzieci. Maryja darzy nas miłością jakiej nie potrafimy pojąć i wyprasza dla nas łaski u Swojego Syna. Zaufajmy naszej Pani i kochajmy Ją tak jak na to zasługuje, a wszystko będzie dobrze. Pamiętajmy, że Maryja pomaga pokornym.
arka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *