News will be here

Unikanie lęku a konfrontacja

Czym jest unikanie lęku?

Unikanie lęku jest słuszne, ale czy skuteczne? Wielokrotnie doświadczamy poczucia zagrożenia. Pod wpływem jakiegoś bodźca odczuwamy poddenerwowanie i napięcie. Kiedy się czegoś boimy, staramy się od tego uciec, co jest niekiedy gorsze od stawienia czoła problemowi.

Czy lęk jest potrzebny?

Życie byłoby prostsze, gdybyśmy nie odczuwali lęku. Łatwiej bowiem mierzyć się z wyzwaniem osobom, które nie boją się praktycznie niczego. Niezależnie od tego czy zdają egzamin, występują publicznie, spotykają się w sprawie pracy lub podpisania umowy z ważnym klientem, nie stresują się. W przeważającej większości ludzie w takich sytuacjach denerwują się, a niekiedy są przerażeni, że coś się nie uda, źle wypadną, zapomną o czymś powiedzieć,  zostaną odebrani niewłaściwie. Dlaczego dla jednych wyzwanie jest motorem napędowym, zaś dla innych paraliżującym stresorem?

Zgodnie z modelem ABC autorstwa Alberta Elisa, to nie sama sytuacja  jest trudna, ale jakie przekonania aktywuje. Emocje, doznania fizjologiczne i zachowanie zależą od tego, co pomyślimy o danej sytuacji. Jak wyjaśnia psychoterapeutka Zofia Szynal, kiedy ocenimy naszą sytuację jako zagrażającą, organizm przygotowuje się do ucieczki czy też do walki –fight-or-flight responsie.

Unikanie lęku czy walka

Dziś nie musimy się mierzyć z wszelkiego rodzaju wygłodniałymi drapieżnikami, jak to miało miejsce w przeszłości. Nasi przodkowie byli zmuszeni walczyć lub uciekać, żeby przeżyć. Jednak ten mechanizm: „walki i ucieczki” wbrew pozorom jest nadal aktualny i to dość częsty. Na niektóre osoby sytuacje potencjalnie stresujące działają motywująco, na inne przeciwnie, bo odczuwają wówczas zagrożenie powodujące lęk. Stają więc przed alternatywą: walcz albo uciekaj.

Kiedy jest lęk, w układzie nerwowym zachodzą reakcje biochemiczne powodujące wydzielanie silnie pobudzających hormonów, m.in.: adrenaliny i kortyzolu. Sprawiają, że organizm jest przygotowany do zwiększonego wysiłku, ucieczki lub walki, jeśli zajdzie konieczność.  Serce szybciej bije, tętno i oddech przyspieszają, wzrasta ciśnienie krwi, zwiększa się też poziom glukozy we krwi, by zwiększyć dotlenienie oraz wydolność organizmu. Z kolei funkcje życiowe, jak: trawienie czy mechanizmy odpowiedzialne za odporność, są na dalszym planie – podkreśla Zofia Szynal.

Unikanie lęku kontra konfrontacja

Unikanie lęku, ucieczka przed bodźcami wywołującymi strach przynosi ulgę, ale nie rozwiązanie problemu. Jest krótkotrwałym sposobem, ponieważ każda następna sytuacja, która najpewniej wywoła ten sam nieprzyjemny stan, wywoła podobne uczucie. Jedynym sposobem jest skonfrontowanie się z lękiem. Ucieczka pozwala  uniknąć zagrożenia, więc wydaje się słuszną reakcją, ale w dłuższej perspektywie utrzyma fobię, dlatego,że unikanie lęku nie pozwala na zweryfikowanie katastroficznych myśli. Wprost przeciwnie, wzmaga to przekonanie, że jedynie dzięki takiemu działaniu trudna czy nawet dramatyczna sytuacja się nie wydarzyła – mówi Zofia Szynal.

Dlaczego przestać się bać?

Wiele osób może odczuwać w większym czy mniejszym stopniu lęk nie tylko przed wystąpieniami publicznymi, ale też sytuacjami, gdy lęk powodują irracjonalne czynniki. Do specyficznych zaliczają się: lęk przed pająkami (arachnofobia), krwią (hemofobia), a nawet nietypowe przed lalkami (pediofobia).  Tego typu fobie charakteryzuje nieuzasadniony lęk przed obiektem, daną rzeczą, sytuacją i wiążą się z dążeniem do ich unikania. Jest to prosta reakcja, z tego powodu wiele osób nie zwraca się o pomoc do specjalistów. Takie zaburzenie może powodować następne negatywne konsekwencje, Tak się przykładowo dzieje w przypadku dentofobii, lęku przed dentystą – mówi ekspertka .

Rozwój stomatologii i dostępnych technologii pozwala leczyć praktycznie bez bólu,ale pomimo tego jest duży odsetek osób, które na fotel dentystyczny trafiają wyłącznie w ostateczności – mówi dr Urszula Jarosz, dentystka.  W konsekwencji pacjenci cierpią z powodu chorób wywołanych przez zaniedbania jamy ustnej. Utrata uzębienia jest efektem wieloletnich zaniedbań i rozwoju paradontozy. Następstwami są nie tylko braki zębowe, ale także poważne dolegliwości, m.in.: problemy z sercem, a nawet choroba Alzheimera.
źródło: newsrm.tv

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *