Cudownych uzdrowień za wstawiennictwem św. Jana Pawła II jest kilka tysięcy. Zdarzenia miały miejsce jeszcze za życia Wielkiego Papieża. Większość uleczonych osób to chorzy na raka i Parkinsona, którzy zmagali się z takimi samymi chorobami co Karol Wojtyła
Jednym ze świadków był dobrze nam znany Arturo Mari -watykański fotograf, którego Jan Paweł II nazywał swoim synem. Siostra jego żony Mechita po kilku latach pobytu w Rzymie wróciła do Ekwadoru (rodzinnego kraju). W niedługim czasie zachorowała na raka złośliwego. Lekarze dawali jej miesiąc życia. Jej szpik kostny przybrał kolor brunatny. Rodzina była w rozpaczy. Corina- żona fotografa postanowiła zaopiekować się siostrą. Jadąc do niej w odwiedziny chciała zawieźć jej w prezencie coś wyjątkowego. Zabrała dla siostry chusteczkę papieską i codzienny różaniec J.P.II (które otrzymała od Arturo).
Kiedy przybyła na miejsce (do Ekwadoru) wręczyła Mechicie podarunki przekazane dla niej przez Papieża. Zdarzył się cud, bo umierająca kobieta po kilku dniach poczuła się lepiej, a po paru tygodniach ślad po nowotworze zniknął. Lekarze przeprowadzili szczegółowe badania, a radiografie potwierdziły całkowite uleczenie z choroby. Medycyna nie potrafiła tego wyjaśnić.
Stanisław Dziwisz przekazał Janowi Pawłowi II wiadomość o cudownym wydarzeniu. Papież uśmiechnął się i udał się do prywatnej kaplicy,by podziękować Bogu za otrzymaną łaskę dla Mechity.
Inne uzdrowienie miało miejsce w maju 2003 r.
Na lotnisku Roma-Ciampino prywatnym angielskim samolotem przywieziono chorą na raka- młodą kobietą, której ostatnim życzeniem było spotkanie się z Papieżem Janem Pawłem II. W jej przypadku lekarze dawali jej tydzień życia. Z lotniska została karetką dowieziona do prywatnej kaplicy Ojca Świętego. Papież podszedł troskliwie do dziewczyny, pogłaskał ją po głowie i trzymając za lewą dłoń, przez godzinę modlił się. Po czym wręczył jej swój różaniec-perłowy , ucałował jej czoło i wyszedł. Dziewczyna po miesiącu poczuła się lepiej, zaczęła chodzić i powróciła do pracy. Angielscy lekarze jej dokumentację medyczną przesłali do wydział medycznego Uniwersytetu w Cambridge, aby szczegółowo została zanalizowana.
Z wdzięczności za uzdrowienie Vivian L. w Londynie stworzyła fundację, która pomaga chorym na raka.
Uzdrowionych osób było bardzo wielu. Jednym z nich był bliski współpracownik Papieża – kard. Francesco Marchisano, odpowiedzialny za Bazylikę św. Piotra. Opowiadał o szczegółach cudownego uleczenia, dzięki modlitwie J.P. II. Kardynał Francesco był przyjacielem Karola Wojtyły od 1962 r. Marchisano przeszedł poważną operację. Zoperowano jedną z głównych szyjnych arterii, dostarczającą krew do mózgu. Na skutek błędu lekarskiego, miał sparaliżowaną prawą strunę głosową. Miał poważne problemy z mową. Pewnego dnia odwiedził go Ojciec Święty i dotykając chorego miejsca powiedział: „Nie lękaj się, zobaczysz, że Pan na nowo da ci głos. Będę się modlił za ciebie”. W krótkim czasie całkowicie wrócił do zdrowia.
Innym cudem za pośrednictwem Papieża było uzdrowienie córki państwa Szechyńskich – Wiktorii. Dziewczynka to jedno z sześciorga ich dzieci. Urodziła się w 1982 r. w Polsce. Po narodzinach badania wykazały, że ma złośliwego guza w piersi. W grudniu tego samego roku. Szechyńscy wyemigrowali do Toronto. Stan Wiktorii pogarszał się, gdyż guz rakowy wciąż się rozrastał. Kuracja medyczna nie przynosiła rezultatów. Lekarze dawali dziewczynce zaledwie 3 lata życia. W 1984 r. w czasie wizyty Jana Pawła II w Toronto, rodzice Wiktorii pragnęli, aby Papież dotknął ich chorą córeczkę i pomodlił się za nią. Całkowicie oddali swoją córeczkę Bogu. Choć osobiste spotkanie z Ojcem Świętym było niemożliwe, to nie poddali się. Napisali list do Watykanu, prosząc o prywatną audiencję dla chorej dziewczynki. Papież wyraził zgodę i w marcu 1985 r. mama z chorą Wiktorią udała się Watykanu. Danuta Szechyńska opowiada z ogromnym wzruszeniem jak Ojciec Święty podszedł do nich, wziął Wiktorię na ręce i ją ucałował. Potem powiedział do Danuty: „módl się i całkowicie ufaj Panu Bogu. Jeżeli Bóg zadecyduje, że Wiktoria ma pójść do Niego, to ją do siebie zabierze. Jeżeli Jego wolą jest, aby pozostała u Ciebie … to tak się też stanie. Traktuj Wiktorię tak samo, jak inne twoje dzieci. Będzie tak, jak Pan Bóg pragnie, aby się stało”.
Mama z Wiktorią po audiencji wróciły do Kanady. Po powrocie do domu dziecko nagle źle się poczuło i zawieziono je do szpitala. Byli przygotowani na najgorsze. Lekarze po kilku dniach stwierdzili, że dla Wiktorii będzie lepiej jak wróci do domu i odejdzie wśród bliskich. Ku zdziwieniu wszystkich stan dziewczynki poprawił się i poczuła się lepiej. Lekarze po przeprowadzeniu badań stwierdzili, że guz nowotworowy zniknął.
Dorosła Wiktoria 2 kwietnia po godzinie 15. czasu kanadyjskiego modliła się za chorego Papieża. Później przyszła do rodziny wiadomość, że w tym samym czasie, Ojciec Święty umierał. Modliła się i płakała, kiedy odchodził Święty Jan Paweł II do Domu Ojca.
Ojciec Święty powiedział: „Jeśli uwierzysz, doświadczysz wszechmocy Boga”
Zamożny Amerykanin chorował na raka mózgu. Przed śmiercią jego marzeniem było spotkać się z papieżem. Jego życzenie się spełniło, bowiem w 1998 r. uczestniczył w mszy papieskiej, odprawionej w Castel Gandolfo. Mężczyzna był wyznania żydowskiego i pomimo tego przyjął Komunię z rąk Papieża. Po kilku tygodniach wyzdrowiał.
Watykan uznał wiele cudów, a oto jeden z nich:
Siostra zakonna Marie Simon-Pierre przez lata cierpiała chorowała na Parkinsona. Zaraz po śmierci Papieża siostry z jej zgromadzenia modliły się do J.P.II. Skuteczność modlitw była niesamowita. 2 czerwca 2005 r. całkowicie zniknęły objawy choroby, francuska zakonnica wróciła do pracy. Pracowała jeszcze ciężej niż przed chorobą. Przestała też przyjmować jakiekolwiek leki.
Ojciec Święty bardzo kochał dzieci i młodzież. Często to podkreślał w swoich wypowiedziach.
Oto kilka z wielu świadectw uzdrowień młodzieży za wstawiennictwem Tego Wielkiego Świętego
Kanadyjka Angela Baronni chorowała na raka szpiku kostnego. W 2002 r.,w wieku 16 lat wzięła udział w Światowych Dniach Młodzieży w Toronto. Angela spotkała się w czasie tej imprezy z Janem Pawłem II. Ojciec Święty położył ręce na jej głowie, pobłogosławił i odbył z nią krótką rozmowę. Zaraz po spotkaniu poczuła się na tyle lepiej, że wstała z wózka inwalidzkiego o własnych siłach. Lekarz, który opiekował się chorą stwierdził, że Angela wyzdrowiała. Nie znalazł też wytłumaczenia jak to mogło się stać, że nagle powróciła do zdrowia.
Rafał z Lubaczowa (16 lat) chorował na raka węzłów chłonnych. Był podopiecznym fundacji „Mam marzenie”. Spełniono się jego marzenie i 1 lipca 2004 r., pomimo różnych problemów Rafał wziął udział w prywatnej audiencji J. P. II. Odbył też kilkuminutową rozmowę z Papieżem, a po kilku miesiącach wyzdrowiał.
Dawid z Gdańska(9 lat) chorował na raka nerek. Rodzice pokładając ufność w Bogu wybrali się z chłopcem do grobu Jana Pawła II w Watykanie. Żarliwie modlili się o zdrowie dla Dawida. Chłopiec już po wyjściu z krypty, poczuł się na tyle dobrze, że zaczął chodzić o własnych siłach.
Francesco z Włoch (9 lat) ze względu na niedorozwój układu odpornościowego miał różne dolegliwości: wciąż chwytał przeróżne infekcje i był zawsze zmęczony. W 2002 r., razem z mamą wziął udział w Mszy Świętej odprawianej przez J.P. II. W czasie uroczystości Papież pobłogosławił chłopca. Po opuszczeniu kaplicy, choroba minęła i chłopiec przestał odczuwać zmęczenie. Powiedział, że podczas błogosławieństwa poczuł, że na jego ciało z dłoni Ojca Świętego spłynęło cudowne ciepło.
John Paul Lieo (Kanada) otrzymał imiona na cześć Papieża. To dzięki błogosławieństwu, którego udzielił Ojciec Święty jego matce, mógł się narodzić. Chinka Lieo zamieszkała w Kanadzie nie mogła zajść w ciążę. W czasie audiencji u Papieża opowiedziała o swoim pragnieniu zostania matką i problemie. J.P.II zapewnił, że będzie się za nią modlił i pobłogosławił Lieo. Powiedział, że niedługo doczeka się upragnionego dziecka. Słowa Papieża potwierdziły się, kobieta urodziła chłopca i na cześć J.P.II nadała mu imiona John Paul.
Piotruś był chory na raka mózgu. Według lekarzy nie było mowy, żeby mógł wyzdrowieć. Zrozpaczona matka napisała list do Ojca Świętego w 1997 r. Opisała przypadek swojego dziecka i poprosiła o modlitwę. Papież w odpowiedzi zapewnił, że będzie się modlił. W niedługim czasie guz znikną, co potwierdziły badania lekarskie.
Gloria Maria (8 l.), urodziła się bez wykształconych nerek i pęcherza. Dzięki modlitwie do Jana Pawła II narodziła się jakby na nowo. Nerki i pęcherz odrosły.
Australijski chłopiec Emil Barbar urodził się z chorobą mózgu, która była na tyle poważna, że miał problemy z poruszaniem się. Lekarze rozkładali ręce i wystawili diagnozę, że Emil nigdy nie będzie chodził o własnych siłach. W 1980 r. mama zabrała dziecko do Watykanu. Na Placu Świętego Piotra, chłopiec zawołał Jana Pawła II, a kiedy papież podszedł, dotknął jego głowy. Mama powiedziała o chorobie synka i J.P.II polecił, by pojechali do Sanktuarium w Lourdes. Powiedział, że po powrocie od Matki Bożej będzie chodził. Udali się do miejsca kultu maryjnego i po powrocie do domu zaczął chodzić. Dziś jest dorosły i całkowicie zdrowy.
Córka Słowaka Tibora Uljackiego (11 lat) cierpiała na białaczkę. W 2002 r.ojciec podczas audiencji poprosił Ojca Świętego o modlitwę o cud dla córki. Dziewczynka zaczęła odzyskiwać zdrowie, a rok później jako całkowicie zdrowe dziecko przyjęła komunię św., której na Mszy św. w Bratysławie udzielił jej sam Ojciec Święty.
Cudów jakie dokonały się za pośrednictwem Świętego Papieża Polaka nie sposób zliczyć. Chorzy odzyskiwali zdrowie, niepłodne kobiety zachodziły w ciążę, małżeństwa się godziły, a niewierni wracali do Boga. Dzięki wstawiennictwu św. J.P.II nie tylko dochodziło do licznych uzdrowień z nowotworów, ale i z chorób genetycznych. Wierni, którzy zostali uzdrowieni sami o tym piszą, dziękując za cud. Głusi, którzy odzyskali słuch, chorzy na nerki, układ moczowy wyzdrowieli. są wdzięczni za powrót do zdrowia.
Jan Paweł II to Wielki Człowiek i dziś Wielki Święty. Swoje życie i sprawy powierzał Bogu i Maryi i nigdy się nie zawiódł. Wszystkie modlitwy i prośby kierował do Jezusa i Jego Matki. Powierzajmy wszystkie nasze problemy za pośrednictwem św. Jana Pawła II, Bogu i Królowej Niebios, a z pewnością zostaniemy wysłuchani.
Modlitwa do św. Jana Pawła II o wyproszenie łask
Święty Janie Pawle II, za Twoim pośrednictwem proszę o łaskę dla mnie (i moich bliźnich). Wierzę w moc mej modlitwy i w Twą zbawienną pomoc. Wyproś u Boga Wszechmogącego łaski, o które się modlę… (wymienić prośby) Uproś mi dar umocnienia mej wiary, nadziei i miłości. Pan Jezus obiecał, że o cokolwiek w Jego imię poprosimy to otrzymamy. Dlatego i ja, Panie, pełen ufności, proszę Cię o łaskę wysłuchania i obdarzenia tym, o co się modlę za wstawiennictwem św. Jana Pawła II. Wysłuchaj mnie, Panie. Amen.
arka