News will be here

Co się dzieje w Sanktuarium w Oborach?

Celestyna z Rumii w przekazanym świadectwie pisze:
„Do Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach przyjechałam zupełnie przypadkiem, po tym jak kilka dni wcześniej odmówiono mi jakiejkolwiek pomocy w walce z nowotworem tarczycy.
Z punktu widzenia medycyny, byłam beznadziejnym przypadkiem. Do Obór przyjechałam 7 sierpnia 2002 roku i w tym dniu podczas błogosławieństwa z nałożeniem rąk kapłana zostałam uzdrowiona.
Potwierdziło to późniejsze dwukrotne badanie krwi i USG. Chcę powiedzieć, że nawet nie pomyślałam, że taki cud może się zdarzyć”.
kolejnym cudem uzdrowienia udokumentowanym i zapisanym w księdze kościoła, o czym opowiedział o. Piotr było uzdrowienie kobiety chorej na stwardnienie rozsiane, która według medycyny była bez szans.

Kobieta ta przyjechała złożyć świadectwo po tym jak została uzdrowiona. Przywiozła wyniki badań, świadczące o zupełnym zdrowiu (opowiadała, że lekarze byli zdumieni) oraz swoje kule związane wstążką na kokardę
…Miejmy wiarę, prośmy swoich kapłanów o modlitwę wstawienniczą z nałożeniem rąk . Po co najpierw biegacie po lekarzach, zamiast iść do pierwszego lekarza Jezusa. On zostawił wszelką moc czynienia cudów swoim następcą- kapłanom , ale tym którzy dążą do świętości – pokornym , przy takich dzieją się cuda.

Jak małą wiarę mamy , że nie idziemy wpierw do kapłana kiedy usłyszymy wyrok ciężkiej choroby. Módlmy się też za kapłanów aby mieli siłę i odwagę , litość, miłość nad swoimi parafianami. Błagajmy naszych kapłanów, niech działają służąc w cichości i pokorze.

Od dziś zacznij odmawiać 1 koronkę do Bożego Miłosierdzia dziennie o obudzenie kapłanów z letargu i ich nawrócenie. Ponieważ to w ich ręce skrył się Jezus.
Módlmy się o świętość kapłanów. Kapłani są jak rynny , udrożnijmy ich, a łaski będą płynąć w obfitości i całym strumieniem.
źródło: cudajezusa.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *