Rozwój technologii zmienia rzeczywistość. Nowe rozwiązania upraszczają życie codzienne, a niekiedy ograniczają zaangażowanie człowieka. Zmechanizowanie prac ma swoich zwolenników, jak i przeciwników. Pewne jest jednak to, iż ta machina ruszyła i nabiera tempa. Rynek pracy także odczuje podstęp techniki; zmienią się oferty pracy oraz sam system rekrutacji, tym bardziej, iż koszt robotów maleje, a ich wydajność wzrasta.
Rynek pracy zmienia się dynamicznie. Obecnie dużo się mówi o tym, iż aktualnie to pracownicy dyktują zasady, a nie ich przełożeni. Z drugiej zaś strony zwiększa się pula zawodów, które podlegają automatyzacji. Jak wynika z raportu ,,Przyszłość pracy’’, zrealizowanego przez DELab UW oraz Orange roboty wykorzystywane są już od dłuższego czasu, choćby w fabrykach, jednak to na przełomie kilku lat zauważymy wzrost ich obecności w większości firm produkcyjnych.
Roboty, które zastępują prace magazyniera, maszyny zamiast ludzi przy taśmach produkcyjnych czy też testowanie wysyłki paczek przez drony, to tylko część rozwiązań, które zostały już wdrożone lub też są sukcesywnie wprowadzane.
– Aktualne badania wykazują, że w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat, będziemy obserwować niezwykle istotne zmiany w dotychczasowych zawodach. Mówi się o liczbie przekraczającej 700 zawodów, które zostaną zastąpione przez roboty. Co ciekawe, do niedawna nikt nie wierzył, że kierowcy staną się grupą, którą będzie można zastąpić robotami, tymczasem Mercedes czy Google testują samochody, w pełni autonomiczne, które już teraz przejechały samodzielnie miliony kilometrów – mówi Martyna Ładkowska, specjalistka ds. rekrutacji w agencji pracy JobHouse.
Patrząc na tempo rozwoju technologii i cyberprzestrzeni, nikogo nie dziwi fakt, że wpłynie to także na sam proces rekrutacji. Wszystko za sprawą cyfryzacji i zastąpienia tradycyjnych rozmów kwalifikacyjnych – video interview. W czasach, w których telefon komórkowy dla większości społeczeństwa stał się trzecią ręką, jego wykorzystanie, aby skrócić kontakt z kandydatami jest naturalnym postępem, który wcześniej lub później musiał nastąpić.
– Możliwość nagrania własnego video interview należy rozpatrywać w kategoriach dodatkowego narzędzia, ułatwiającego pracę. Nagranie siebie na telefon komórkowy daje osobom ubiegającym się o pracę duży komfort i niezależność. W łatwiejszy sposób pozwala wyeliminować stres. Jednak przy bardziej zaawansowanych rozmowach udział specjalisty jest niezbędny w celu wychwycenia szczegółów ważnych dla procesu rekrutacji – mówi Alicja Błędowska, specjalistka ds. rekrutacji, JobHouse.
Wykorzystanie nowoczesnych technologii w celu usprawnienia pracy jest czymś zupełnie naturalnym. Warto pamiętać, że nie każdy zawód mogą wykonywać maszyny, gdyż nadzór człowieka jest często kluczowy. Człowiek wciąż wygrywa z robotami inteligencją emocjonalną i decyzyjnością. Maszyny będą tylko doskonałym i skutecznym narzędziem, a nie realnym zagrożeniem dla człowieka.
Dorota Steliga