Czy w ciąży kobieta powinna unikać picia kawy, jedzenia słodyczy i przekąsek, zrezygnować z diety wegetariańskiej i jedzenia większych ilości jedzenia? Czego tak naprawdę powinna się wystrzegać, a co spożywać w tym czasie?
Dieta przyszłej mamy budzi wiele kontrowersji, głównie z powodu sprzecznych informacji na temat spożywania niektórych produktów. Przedstawiamy zebrane, najczęściej pojawiające się mity odnośnie (nie)zdrowego odżywania w czasie ciąży.
Jedz za dwoje
Wraz z początkiem ciąży wiele przyszłych mam (o ile nie ma mdłości) ochoczo zabiera się za częste i obfite posiłki wierząc, że w tym okresie należy „jeść na dwoje”. Tymczasem, wprowadzenie do diety dodatkowej bomby kalorycznej nie pomaga, a nawet szkodzi. Objadanie się może grozić zbyt szybkim przybieraniem na wadze, a nadwaga wiąże się z wieloma chorobami, takimi jak nadciśnienie, cukrzyca, czy problemy z kręgosłupem. Prawidłowy przyrost wagi w czasie ciąży powinien wynosić średnio 13-15 kg, warto więc kontrolować swoją dietę i odżywiać się zdrowo, spożywając regularne, mniejsze posiłki. Pozwoli to na sprawną pracę przewodu pokarmowego.
Odstaw kawę
Ciąża wiąże się z odstawieniem wszelkich używek, wśród których niekoniecznie jednak musimy uwzględniać kawę. Owszem, nadmiar kofeiny zawarty w kawie może niekorzystnie wpływać na dziecko, a konkretnie może spowodować niską masę urodzeniową czy przedwczesny poród. Dodatkowo, nadmierne spożycie kawy lub herbaty, która zawiera teinę, wypłukuje z organizmu cenne minerały, jak wapń czy żelazo. Dlatego, kofeina jest dozwolona, ale w rozsądnych ilościach – do 200 mg dziennie, co odpowiada mniej więcej dwóm filiżankom niezbyt mocnej kawy. Warto tu wspomnieć, że w czasie ciąży wiele kobiet sięga po kawę po to, by walczyć ze zbyt niskim ciśnieniem. To błąd – niskie ciśnienie to często wynik zbyt małej ilości płynów spożywanych w ciągu dnia. W ciąży wzrasta zapotrzebowanie na wodę, której powinno się wypijać 2-3 l dziennie.
Pożegnaj się ze słodyczami i przekąskami
Dieta ciężarnej powinna ograniczać produkty bogate w cukier, jako że spożywanie go w zbyt nadmiernej ilości może prowadzić do cukrzycy, nadmiaru „złego” cholesterolu czy problemów w zębami. Eksperci przestrzegają też przed zbyt częstym podjadaniem, co ma zapobiec wspomnianej wcześniej nadwadze. Pamiętajmy jednak, że mała, słodka przekąską nie musi oznaczać jedynie batonika czy lodów. – Jeśli przyszłą mamę najdzie ochota na przekąskę, może sięgnąć po owoce, miód, ale również po nasiona czy orzechy, takie jak słonecznik, orzechy włoskie czy siemię lniane. Można je chrupać w naturalnej formie, znajdziemy je również w niektórych produktach, np. musli – mówi Arkadiusz Drążek z firmy Brześć, producenta słomki ptysiowej z nasionami.
Zapomnij o diecie wegetariańskiej
Przyszłe mamy, które przed ciążą nie jadły mięsa często rezygnują z diety wegetariańskiej nie chcąc, by maluszkowi zabrakło witamin i składników mineralnych. Takie „dmuchanie na zimne” i jedzenie niezgodne z naszymi przekonaniami nie jest jednak konieczne. Oczywiście, pod warunkiem, że mamy zbilansowaną i przemyślaną dietę bogatą w kwas foliowy, jod, kwas DHA, żelazo czy witaminę D. Jeśli mamy wątpliwości odnośnie naszego żywienia w czasie ciąży, warto skonsultować się z lekarzem prowadzącym i dietetykiem. W razie potrzeby może nam zostać zlecona dodatkowa suplementacja. Istotne w tym kontekście są również regularne badania, które pozwolą namierzyć, czy w naszym organizmie nie ma niedoborów niezbędnych składników i witamin.
Uważaj na sery pleśniowe
Zakaz jedzenia serów pleśniowych to chyba najbardziej powszechny mit dotyczący kobiet w ciąży. Owszem, należy uważać na sery z niepasteryzowanego mleka, które mogą być przyczyną listeriozy. W praktyce, większość serów dostępnych na polskim rynku jest jednak wytwarzana z mleka pasteryzowanego, dlatego zawsze warto zapoznać się ze składem produktu. Ponadto, bakterie listerii giną w wysokich temperaturach, możemy więc bez przeszkód jeść grillowany camembert i serek brie, czy tartę z dodatkiem fety. Bez przeszkód możemy jeść za to mozzarellę, sery twarde, np. cheddar czy ricottę.
Jedz dużo ryb
Prawdą jest, że ryby, zwłaszcza te „tłuste” to bogate źródło kwasów nienasyconych omega-3. Przyszłe mamy muszą jednak zwracać szczególną uwagę na rodzaj i pochodzenie ryb, które spożywają, jako że wiele z nich może zawierać niebezpieczne toksyny, metale ciężkie i substancje rakotwórcze. Przede wszystkim należy wyeliminować z diety ryby surowe, np. w sushi, ryby wędzone oraz te wysoko przetworzone (np. tuńczyka z puszki). Warto też unikać niektórych ryb morskich, jak ryby maślanej, miecznika, makreli czy dorsza. W czasie ciąży warto postawić na produkty od sprawdzonych dostawców. Warto też pamiętać, że kwasy omega-3 znajdziemy również w innych produktach, np. w oliwie z oliwek.
źródło: newsrm.tv