Do Europejskiego Centrum Konsumenckiego Polska zgłaszają się osoby reklamujące zakupy nabyte przez ich dzieci, za pomocą karty kredytowej. Ich pociechy nie mają żadnych problemów z zamówieniem, gdyż dane rodziców są zachowane w ustawieniach stron internetowych.
Co kupują najmłodsi w Internecie?
Największym zainteresowaniem cieszą się gry PlayStation, usługi oferowane przez gry internetowe i aplikacje mobilne – np. dodatkowe życia/funkcje. Zgodnie z kodeksem cywilnym, dziecko nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych (nie może być stroną umowy). Przedsiębiorcy, z którymi kontaktowało się ECC-Net nie negują przepisów, ale proszą o dowody potwierdzające, że zakupu dokonała osobę nieuprawniona, ale o te jest niestety trudno.
Europejskie Centrum Konsumenckie Polska zaleca kasowanie danych karty w ustawieniach strony. Nie jest łatwo udowodnić, że zakupu dokonało dziecko.
Kupując przez Internet od zagranicznego e-sklepu zastanawiamy się, jak dokonywać płatności w sposób szybki, a zarazem bezpieczny. Czy jest to w ogóle możliwe? A co w sytuacji gdy posiadamy konto w złotówkach, a sprzedawca operuje inną walutą?
Po jakiej cenie można zwrócić towar?
Najpopularniejszymi są trzy metody płatności to:
Przelew bankowy: jesteś bezpieczny wiedząc, że tylko autoryzowana kwota zostanie odjęta z twojego konta. Jednak ta metoda nie gwarantuje możliwości zwrotu w przypadku niedostarczenia produktów lub jeśli sprzedawca zbankrutuje.
Przy płatnościach transgranicznych powinniśmy znać numery IBAN i SWIFT (BIC).
Karta kredytowa: teoretycznie, jeżeli podasz sprzedawcy numer karty kredytowej, może on obciążyć Cię dodatkowymi opłatami. Na szczęście jesteś chroniony przed tego rodzaju nadużyciem poprzez procedurę chargeback (obciążenie zwrotne).
Platformy płatności wirtualnych: coraz więcej sklepów internetowych jest podpięta pod jeden z systemów płatności internetowych (np. PayU, Przelewy24, PayPal, eCard). W tym wypadku nie musisz samodzielnie wprowadzać wszystkich niezbędnych danych do przelewu, a sprzedawca zaledwie po paru sekundach otrzymuje informacje o dokonaniu płatności, dzięki czemu od razu może wysłać towar.
Podczas zagranicznych e-zakupów np. na brytyjskim eBayu prawie zawsze mierzymy się z koniecznością zapłaty za produkt w innej walucie niż „złotówka”. Pamiętaj, że bank, w którym posiadasz konto musi dokonać tzw. przewalutowania. Zakup w funtach jest przeliczany na złotówki według tabeli kursów – różnica kursów to twój koszt. Do tego może dojść opłata za przewalutowanie na karcie.
Przewalutowanie a zwrot produktu
Jeżeli chcesz zwrócić zakupiony przez Internet towar w ciągu 14 dni (prawo do zwrotu przysługuje we wszystkich państwach UE), to pamiętaj, że przedsiębiorca przekaże zwrot w walucie wynikającej z zawartej umowy, najczęściej będzie to jego waluta, natomiast bank znów dokona przewalutowania. Ponownie może to zrobić po kursie dla Ciebie mniej korzystnym.
Przewalutowanie a reklamacja towaru
Trudniej ocenić sytuacje, kiedy mamy do czynienia z odstąpieniem od umowy, która jest konsekwencją reklamacji produktu. Czy wówczas konsument ma ponosić koszty niekorzystnego dla niego przewalutowania? Mogłoby się wydawać, że skoro zwrot pieniędzy wynika z winy przedsiębiorcy, konsument nie powinien ponosić z tego tytułu straty. Niestety, e-sklepy nie chcą odpowiadać za fakt, że klient nie ma konta bankowego w walucie wynikającej z umowy. W takich wypadkach razie wątpliwości zalecamy kontakt z Europejskim Centrum Konsumenckim.
źródło: newsrm.tv