Biznesmen, młody, pełen wigoru, przebojowy, niczym Napoleon podbijający świat kontaktów towarzyskich i zdobywający szczyty zawodowej kariery z bujną czupryną, falującymi lub lśniącymi włosami – to marzenie każdego przedsiębiorcy. Niestety wszystko z czasem mija, a w miejscu gęstych włosów zaczyna pojawiać się łysina. W dodatku, że ten problem coraz częściej dotyka osoby przed 30 rokiem życia.
Co jest powodem?
Brak czasu na wypoczynek, ciągłe życie w biegu, nieodpowiednia dieta i narastający stres to tylko podstawowe czynniki powodujące łysienie. Prawdziwa przyczyna leży o wiele głębiej, a w roli głównego podejrzanego występuje Dihydrotestosteron (DHT), który uszkadza mieszki włosowe.
Chociaż włosy porastają niemal całe nasze ciało, to największe zmartwienie wywołują te pokrywające naszą głowę. Nie bez powodu, to tam dochodzi do największych spustoszeń, które wraz z wiekiem stają się dla wielu z nas coraz większym powodem do wstydu.
Geny czyli zabójcy włosów
Najczęstszą przyczyną utraty włosów są czynniki endogenne, czyli takie, które mają swoje źródło wewnątrz organizmu. To np. niedobór wartościowych składników odżywczych, choroby układu immunologicznego, ale także trudniejsze w diagnozie:nowotwory, depresja, czy nadmierny stres. Wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy, ale właśnie ten brak higieny funkcjonowania układu nerwowego może być przyczyną pogorszenia stanu owłosienia. Pomijając powagę sytuacji, dobra wiadomość jest taka, że tego typu schorzenie możemy leczyć za pomocą środków farmakologicznych czy sesji terapeutycznych. Zła: niestety, o wiele częściej powodem tej kłopotliwej dysfunkcji jest nasze własne ciało, a precyzyjniej rzecz ujmując, gospodarka hormonalna i funkcjonowanie oraz rola genów. Niestety te dwa zagadnienia wciąż stanowią dla naukowców nie lada wyzwanie.
Lekarze czasem pytani są w związku z tym m.in. o to czy nadmierna aktywność seksualna albo fizyczna wpływa na wypadanie włosów. Na szczęście nie ma żadnych dowodów na to, że ludzie z bogatym życiem erotycznym są bardziej podatni na łysienie. Podobnie jest z miłośnikami siłowni – Ruch i wysiłek fizyczny rzeczywiście sprawiają, że naturalny poziom testosteronu wzrasta, jednak jest to chwilowe zjawisko i następuje wyłącznie podczas ćwiczeń angażujących duże partie mięśniowe, np. mięśnie nóg czy pleców.
To, co jednak powoduje wypadanie włosów to nie sam poziom hormonów, a podatność określonych cebulek na obecność DHT.” – wyjaśnia sytuację Dr Grzegorz Turowski, światowej klasy chirurg plastyczny, specjalizujący się w przeszczepach włosów.
Klucz do rozwiązania zagadki łysienia nosimy tak naprawdę w sobie – są to geny i hormony. To one definiują jak długo będziemy mogli cieszyć się włosami na głowie. Niestety, wciąż nie znamy odpowiedzi na pytanie: jak skutecznie zapobiec łysieniu. – Człowiek, który rozwiąże tę łamigłówkę będzie równie popularny, co bogaty” – opowiada Dr Grzegorz Turowski, jedyny Polak będący członkiem ISHRS (międzynarodowego stowarzyszenia zrzeszającego chirurgów walczących z wypadającymi włosami).
Krzysztof Kozłowski