Firmy czekają cierpliwie nawet powyżej 60 dni na płatności od kontrahenta. Niestety część z nich nie dostaje całości należności. Tracą co czwartą złotówkę z przeterminowanej kwoty. Co dziesiątej z poszkodowanych firm zdarza się nie odzyskać nic.
Co trzecia firma oczekująca kilka miesięcy na płatność od kontrahenta odzyskuje swoje pieniądze. Zdecydowana większość dostaje za swoje usługi czy towary tylko część zapłaty, a zdarza się także, że nic. Wśród zgłaszających problemy z odzyskaniem całości należności przeciętnie nie udaje się odzyskać 27 proc. – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie BIG InfoMonitor wśród 500 mikro, małych i średnich firm.
Ponad jedna czwarta przedsiębiorstw notuje straty z powodu braku płatności za dostarczone towary, czy zrealizowane usługi.
Statystyki nie napawają optymizmem. Niektóre firmy sądzą, że kontrahent, który przeciąga płatność przez dwa miesiące, z pewnością za chwilę wszystko ureguluje. Niestety tak nie jest i większość firm po upływie dwóch miesięcy od terminu płatności nie otrzyma całej sumy. Dlatego na pewno nie warto czekać z założonymi rękami– przestrzega Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Inne z naszych badań pokazują jednak, że niemal 90 proc. firm, których kontrahenci nie płacą, boi się reagować. Chęć do działania odbiera im obawa o utratę kolejnych potencjalnych zamówień. Jednak firmy, które upominają się o należność nadal utrzymują dobre relacje z 80 proc. partnerów biznesowych, a zapewne też egzekwują swoje należności– dodaje Sławomir Grzelczak.
Jeśli firma nie płaci, warto jednak upominać się o pieniądze, bo dłużnik prędzej zapłaci temu, kto zabiega o płatność. Dobrą praktyką jest jak najszybsze wysłanie wezwania do zapłaty, zapowiadającego wpis do rejestru dłużników BIG. Firma-dłużnik nie będzie chciała dopuścić do tego, by wierzyciel wpisał ją do rejestru, bo przedsiębiorstwo, które znajdzie się w BIG z negatywnym wpisem ma utrudniony dostęp do kredytów, leasingu, faktoringu czy ofert telekomów, a gdy kontrahent sprawdza BIG to dochodzą do tego również kłopoty z transakcjami handlowymi.
Warto też odrobić lekcję przed każdym podpisaniem umowy i sprawdzić w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor kontrahenta, nawet tego już dobrze znanego. Sytuacja wciąż się zmienia i nie ma gwarancji, że dana firma cały czas jest w zdrowej kondycji finansowej. Dlatego dobrze jest monitorować partnerów biznesowych w internecie, sprawdzać ich dokumenty w e-KRS. Rutyna i nieuzasadnione zaufanie mogą bowiem słono kosztować. W Rejestrze BIG InfoMonitor jest wpisanych obecnie blisko 232 tys. firm, które nie zapłaciły swoim kontrahentom niemal 5,5 mld zł. To najlepiej pokazuje, że nie wszystkie należności udaje się wyegzekwować.
źródło: newsrm.tv