Trzecia część tajemnicy fatimskiej mówi co będzie konsekwencją kryzysu wiary i moralności w historii ludzkości. Matka Boża przepowiedziała, co się będzie działo, jeżeli ludzie zignorują wezwanie do pokuty i nawrócenia.
Matka Boża przypomniała w Fatimie, że przyczyną największego zła i wszystkich nieszczęść ludzkich jest odrzucenie Boga i akceptacja grzechów oraz całkowite zamknięcie się na Boże Miłosierdzie.
Pan Bóg zawsze kocha każdego człowieka i o każdego jest zatroskany. Ojciec Niebieski pragnie prowadzić nas trudną drogą dojrzewania do miłości i do życia wiecznego w niebie. Kiedy jednak człowiek odrzuca Chrystusa i nie chce podporządkować się stawianym wymaganiom w Dekalogu, nie przestrzega norm moralnych, oddaje się pod panowanie szatana. Bóg ustanowił prawo miłości, bo sam jest Miłością.
Konsekwencją odrzucenia Boga i Jego ustanowionego prawa, jest brak miłości i życie w strasznym zniewoleniu, a to ostatecznie może doprowadzić do wieczności w piekle.
Z perspektywy 100 lat
Ogłoszony w 2000 r. na polecenie św. Jana Pawła II tekst trzeciej tajemnicy fatimskiej ma charakter apokaliptycznej wizji. Ta prorocza wizja w symboliczny sposób mówi o wielkich prześladowaniach, cierpieniach i męczeństwie wielu wyznawców Chrystusa oraz o wojnach, które wybuchną, jeżeli ludzie nie przyjmą wezwania do nawrócenia.
I rzeczywiście, wojny i krwawe prześladowania zostały spowodowane przez ateistyczne ideologie walczące z Bogiem, a w sposób szczególny przez komunizm i narodowy socjalizm.
Po objawieniach w 1917 r. w wielu krajach europejskich orędzie fatimskie w dużej mierze zostało zignorowane, nastąpił poważny kryzys wiary i upadek moralności.
Z perspektywy 100 lat od objawień maryjnych możemy stwierdzić, że w trzeciej części tajemnicy fatimskiej można rozpoznać wiele dramatycznych wydarzeń XX w.
W Rosji w 1917 r. władzę przejęli komuniści, którzy z diaboliczną nienawiścią niszczyli kościoły i wymordowali prawie całe duchowieństwo oraz miliony ludzi wierzących.
W Niemczech natomiast na uniwersytetach szerzyła się ideologia narodowego socjalizmu oraz marksizm kulturowy. Na uniwersytecie we Frankfurcie twórcy tak zwanej szkoły frankfurckiej zakwestionowali istnienie prawdy obiektywnej.
Twierdzili, że wszelkie zło pochodzi z chrześcijańskiej moralności, którą głosi Kościół katolicki. Potępiali wierność małżeńską, nawołując do oderwania aktu seksualnego od prokreacji.
Uznali aborcję za prawo człowieka, zanegowali małżeństwo, macierzyństwo i rodzinę, całkowicie akceptując homoseksualizm oraz inne dewiacje seksualne. Człowiek został przez nich sprowadzony do roli zwierzęcia, którego jedynym sensem życia jest przyjemność seksualna.
W 1933 r. na drodze demokratycznych wyborów do władzy w Niemczech doszedł Hitler i narodowi socjaliści opętani przez siły zła, którzy nienawidzili Chrystusa i Jego Kościoła. Owładnięci szatańską ideologią, doprowadzili do wybuchu II wojny światowej i do największych w historii ludzkości zbrodni ludobójstwa.
W XX w. więcej chrześcijan zginęło z powodu nienawiści do ich wiary aniżeli w pierwszych 19 wiekach od narodzenia Chrystusa.
W Meksyku w latach 1926-1930 ateistyczno – masoński rząd bestialsko wymordował setki tysięcy ludzi wierzących, w tym tysiące duchownych, tylko dlatego, że jako katolicy praktykowali oni swoją wiarę.
Podobna sytuacja była w Hiszpanii w latach 1936-1939, kiedy to ateistyczne rządy socjalistów i komunistów, kierując się nienawiścią do Chrystusa, wymordowały 13 biskupów, 4184 księży, 2648 zakonników i zakonnic oraz dziesiątki tysięcy świeckich wiernych.
Kościół katolicki był traktowany zarówno przez komunizm, jak i przez narodowy socjalizm jako największy wróg, którego trzeba unicestwić.
Ostatecznym celem obu totalitaryzmów było całkowite zniszczenie chrześcijaństwa. Dlatego w tak bezwzględny i bestialski sposób męczono i mordowano duchowieństwo oraz ludzi wierzących, zarówno w łagrach sowieckich, jak i w niemieckich obozach koncentracyjnych.
Historia uczy nas, że ilekroć ludzie odrzucali Chrystusa oraz chrześcijański system wartości, zawsze prowadziło to do powstania zbrodniczych systemów totalitarnych, ludobójstwa, upadku kultury, wolności oraz moralnej degeneracji społeczeństw – a więc do stworzenia prawdziwego piekła na ziemi.
Poświęcenie Niepokalanemu Sercu Maryi
Objawiając trzecią tajemnicę fatimską w 1917 r., Matka Boża uświadomiła nam, że przyszłe losy świata są uzależnione od postawy ludzi. Jeżeli będą oni wierni Bogu, historia potoczy się w dobrym kierunku. Natomiast odrzucenie Boga przyniesie ze sobą nienawiść, zniewolenie, krwawe prześladowania, wojny oraz różne kataklizmy.
„Jeśli ludzie uczynią to, co wam powiem – mówiła Matka Boża – wielu się zbawi i zazna pokoju. Wojna kończy się [chodziło o I wojnę światową]. Ale jeżeli ludzie nie przestaną obrażać Boga, za pontyfikatu Piusa XI zacznie się następna, jeszcze gorsza wojna [chodzi o II wojnę światową, która faktycznie zaczęła się w 1938 r. aneksją Austrii przez Niemcy].
Gdy pewnej nocy ujrzycie nieznane światło, wiedzcie, że jest to wielki znak od Boga, że wkrótce ukarze świat za jego zbrodnie wojną, głodem, prześladowaniami Kościoła i Ojca Świętego”.
Ten znak światła ostrzegający przed wybuchem II wojny światowej był widziany w całej Europie 25 stycznia 1938 r.
Wybuch II wojny światowej był konsekwencją grzechów konkretnych ludzi i narodów, które doprowadziły do eksplozji niewyobrażalnego zła.
1 września 1939 r. niemieckie wojska rozpoczęły agresję militarną w Polsce, dokonując strasznych zbrodni ludobójstwa. To samo uczyniły wojska Stalina 17 dni później.
Matka Boża prosiła w Fatimie, aby Ojciec Święty poświęcił cały świat Jej Niepokalanemu Sercu, ze szczególnym uwzględnieniem Rosji, w łączności z biskupami całego świata. O tej prośbie Maryi przypomniała papieżowi Piusowi XII s. Łucja w liście wysłanym do niego w 1940 r.
Ponaglony także prośbami bł. Aleksandryny i biskupów Portugalii papież Pius XII zawierzył świat Niepokalanemu Sercu Maryi 31 października 1942 r. Ten akt ponowił sześć tygodni później – 8 grudnia.
Pan Jezus, który niedługo potem objawił się s. Łucji, wyraził radość z tego wydarzenia i obiecał, że dzięki niemu wojna będzie trwała krócej. W 1942 r. na frontach II wojny światowej wojska niemieckie święciły największe tryumfy.
Jest rzeczą zadziwiającą, że od momentu zawierzenia świata Niepokalanemu Sercu Maryi przez Piusa XII następuje cała seria klęsk hitlerowskiej armii na wszystkich frontach toczącej się wojny. Największe przegrane przez Niemców bitwy miały miejsce w liturgiczne święta Matki Bożej.
I tak, 2 lutego 1943 r. pod Stalingradem wojska niemieckie ponoszą druzgocącą klęskę. Ginie tam 750 tysięcy niemieckich żołnierzy, a 90 tysięcy dostaje się do niewoli. To był początek upadku III Rzeszy.
15 sierpnia 1943 r. zostaje zdobyta Sycylia; 8 września 1943 r. Italia przechodzi na stronę aliantów; 15 sierpnia 1944 r. alianci lądują na południu Francji; 8 maja 1945 r., w święto Michała Archanioła, patrona Niemiec, kapitulują ostatnie grupy wojsk niemieckich; 15 sierpnia 1945 r. ostatecznie kapituluje Japonia i kończy się II wojna światowa.
Widzimy więc, że losy II wojny światowej rozstrzygnęły się pomiędzy dwoma głównymi świętami maryjnymi: 8 grudnia 1942 r. a 15 sierpnia 1945 r.
Po II wojnie światowej komunistyczny reżim został narzucony państwom Europy Środkowej. Trwały krwawe prześladowania Kościoła katolickiego w ZSRR i krajach bloku komunistycznego.
W najlepszej sytuacji znalazł się Kościół katolicki w Polsce, dlatego że prymas August Hlond oraz wierni poważnie potraktowali orędzie Matki Bożej z Fatimy i 8 września 1946 r. na Jasnej Górze w obecności przeszło miliona pielgrzymów dokonali aktu zawierzenia całego narodu polskiego Niepokalanemu Sercu Maryi.
Po zakończeniu II wojny światowej Związek Radziecki przestawił się na produkcję wojenną i przygotowywał się do ataku na Europę Zachodnią. Dlatego przez swoich agentów osłabiał i destabilizował od środka kraje tego regionu. Finansował zainfekowaną marksizmem teologię wyzwolenia oraz promocję marksizmu kulturowego na uniwersytetach i wśród elit umysłowych.
Marksizm kulturowy stał się doktrynalnym fundamentem rewolucji seksualnej, ideologii gender, feminizmu, ruchu gejowskiego i radykalnych ekologów. Wszystko było i jest czynione po to, aby zniszczyć chrześcijańskie fundamenty cywilizacji europejskiej oraz Kościół katolicki.
Przełomowy dzień 25 marca 1984 r.
Na początku lat 80. XX w. groźba wybuchu wojny nuklearnej stała się coraz bardziej realna. Najwięksi wrogowie Kościoła katolickiego posunęli się do zorganizowania zamachu na życie św. Jana Pawła II.
13 maja 1981 r. na placu św. Piotra wynajęty zawodowy zabójca Ali Agca z odległości około trzech metrów strzelał do przejeżdżającego papieża. Agca miał pewność, że jego strzały były precyzyjne i śmiertelne.
W głowę nie trafił, a kula, która ugodziła Jana Pawła II w brzuch, ominęła wbrew zasadom fizyki wszystkie decydujące o życiu narządy, tak jakby prowadziła ją jakaś niewidzialna ręka. Profesor Crucitti, który operował papieża, stwierdził, że to był wielki cud.
Podczas spotkania Jana Pawła II z Alim Agcą 27 grudnia 1983 r., w celi rzymskiego więzienia Rebibbia, zamachowiec pytał się:
„Jak to się stało, że pan ocalał, ja wiem, że dobrze celowałem, że strzał był śmiertelny, a pomimo to nie zabił, co to jest, co wszyscy powtarzają: Fatima?”.
Komentując te słowa, Jan Paweł II powiedział:
„Ali Agca zrozumiał, że ponad jego władzą strzelania i zabijania jest jakaś potęga wyższa”.
Podczas swego pobytu w klinice Gemelli Jan Paweł II poprosił o całą dokumentację związaną z objawieniami w Fatimie. Dokładnie ją przestudiował, a przed opuszczeniem szpitala powiedział do biskupa Hnilicy:
„Zrozumiałem, że jedynym sposobem ocalenia świata od wojny, od ateizmu jest nawrócenie zgodnie z orędziem fatimskim”.
25 marca 1984 r. Jan Paweł II w łączności z biskupami całego świata zawierzył cały świat, w tym Rosję, Niepokalanemu Sercu Maryi.
Było to wydarzenie, które zmieniło losy świata, przezwyciężyło potęgę zła, która zagrażała całej ludzkości.
„Moc tego poświęcenia – mówił wtedy Ojciec Święty – trwa przez wszystkie czasy, ogarnia wszystkich ludzi, ludy i narody, przewyższa zaś wszelkie zło, jakie duch ciemności zdolny jest rozniecić w sercu człowieka i w jego dziejach: jakie też rozniecił w naszych czasach […].
Zawierzając Ci, o Matko, świat, wszystkich ludzi i wszystkie ludy […], składam je w Twym macierzyńskim Sercu. O Serce Niepokalane! Pomóż nam przezwyciężyć grozę zła, które tak łatwo zakorzenia się w sercach współczesnych ludzi – zła, które w swych niewymiernych skutkach ciąży już nad naszą współczesnością i zdaje się zamykać drogi ku przyszłości”.
Po tym akcie zawierzenia Ojciec Święty wręczył biskupowi z Fatimy wyjątkowy dar, mówiąc:
„To jest pocisk wyjęty z mojego ciała 13 maja 1981 roku. Drugi zagubił się gdzieś na placu św. Piotra. Nie należy on do mnie, ale do Tej, która czuwała nade mną i mnie ocaliła. Niech ksiądz biskup zawiezie go do Fatimy i złoży w sanktuarium na znak mojej wdzięczności dla Najświętszej Maryi Panny, jako świadectwo wielkich dzieł Bożych”.
Niedługo potem s. Łucji objawiła się Matka Boża i powiedziała, że dzięki temu aktowi zawierzenia z 25 marca 1984 r. Pan Bóg uchronił świat od wojny nuklearnej.
Czy można mówić o przypadku, gdy 13 maja 1984 r., w rocznicę pierwszego objawienia Matki Bożej w Fatimie, w bazie wojskowej w Siewieromorsku dochodzi do gigantycznego pożaru i wybuchu 320 rakiet przenoszących głowice atomowe oraz innej nagromadzonej tam amunicji? Została wtedy całkowicie zniszczona zdolność bojowa rosyjskiej Floty Północnej.
W ten sposób groźba wybuchu wojny atomowej oddaliła się na wiele lat. Dzień 25 marca 1984 r., w którym św. Jan Paweł II zwierzył cały świat i Rosję Niepokalanemu Sercu Maryi, stał się przełomowym momentem w historii ludzkości.
Powstały w Polsce związek zawodowy Solidarność, a w ZSRR pierestrojka doprowadziły do upadku komunizmu w 1989 r. Rozwiązanie komunistycznej partii „ZSRR nastąpiło po nieudanym puczu 22 sierpnia 1991 r., a więc w dniu, w którym Kościół wspominał przez długie lata Niepokalane Serce Maryi.
To był prawdziwy cud: bez wojny upadło pierwsze w historii ateistyczne imperium zła, które za wszelką cenę chciało unicestwić chrześcijaństwo. Związek Radziecki się rozpadł.
Polska i inne kraje odzyskały niepodległość, a wierzącym zostało przywrócone prawo do praktykowania swojej religii. To był wielki cud, który zapowiedziała Matka Boża w Fatimie.
Jaka będzie przyszłość Świata?
Główną przyczyną obecnego kryzysu w Europie jest odrzucenie Chrystusa. Wyraża się to w upadku moralnym, narzucaniu ideologii gender, w niszczeniu małżeństwa i rodziny, braku szacunku do życia, w masowym mordowaniu nienarodzonych, eutanazji, w rozwiązłości seksualnej, antykoncepcji, w pladze rozwodów, narkomanii itd.
Odrzucenie chrześcijańskiego systemu wartości doprowadzi do upadku demokracji i do totalitaryzmu władzy, a w końcu do samozniszczenia.
Święty Jan Paweł II pisał, że istnieje „poważna groźba sprzymierzenia się demokracji z relatywizmem etycznym, który pozbawia życie społeczności cywilnej trwałego moralnego punktu odniesienia, odbierając mu w sposób radykalny zdolność poznawania prawdy.
Jeśli bowiem nie istnieje żadna ostateczna prawda, będąca przewodnikiem dla działalności politycznej i nadająca jej kierunek, łatwo o instrumentalizację idei i przekonań dla celów, jakie stawia sobie władza.
„Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm” (Veritatis splendor, 101).
Jeżeli w zachodniej Europie nie będzie nawrócenia, opamiętania oraz powrotu do chrześcijańskich fundamentów naszej cywilizacji, to zanosi się na to, że wtedy cywilizację śmierci zastąpi inna cywilizacja – muzułmański kalifat.
Trzecia część tajemnicy fatimskiej jest dramatycznym ostrzeżeniem przed ateizmem głoszonym dzisiaj przez ideologię gender i marksizm kulturowy. Jest to bardzo poważna przestroga dla mieszkańców Europy w obecnym momencie dziejów naszego kontynentu. Orędzie fatimskie mówi, że niektóre narody mogą zginąć. Jeżeli nie będzie nawrócenia, to wtedy z całą pewnością tak się stanie.
Jak bardzo przyczyniają się do upadku chrześcijańskiej Europy dziennikarze, ludzie kultury oraz politycy, którzy odrzucają Chrystusa i chrześcijański system wartości, promując ideologię gender, aborcję, eutanazję, pornografię oraz moralny permisywizm.
Trzeba mieć świadomość, że głosując na polityków z partii o antychrześcijańskim programie, którzy popierają ideologię gender, aborcję, eutanazję itd., bierze się współodpowiedzialność za zbrodnicze skutki ich rządów.
Jeżeli Europejczycy nie przyjmą orędzia fatimskiego i w wyborach oddadzą władzę w ręce ludzi walczących z Bogiem, to wtedy przyszłość Europy rysuje się w bardzo czarnych kolorach.
Nie można zapominać, że wypełnienie się proroctwa fatimskiego nie jest czymś nieuniknionym. To nie jest tak, że przyszłości nie da się już zmienić. Wszystko zależy od postawy ludzi, od ich wolnego wyboru.
Jeżeli usłuchamy wezwania do nawrócenia, to wtedy nieszczęścia zapowiedziane w trzeciej tajemnicy fatimskiej nie nastąpią. Jeżeli nie usłuchamy, wówczas będziemy musieli konsumować konsekwencje naszych grzesznych wyborów.
Boża sprawiedliwość wyraża się w tym, że największą karą za grzechy są same konsekwencje grzechów. Prorocza wizja trzeciej tajemnicy fatimskiej ostrzega i przypomina, że przyszłość ludzkości, Europy oraz Polski uzależniona jest od wolnego wyboru ludzi, od ich opowiedzenia się za Bogiem lub przeciwko Niemu.
Wielka fatimska przestroga ma zmobilizować naszą wolę i siły do konsekwentnego kroczenia drogą wiary, do codziennej wytrwałej modlitwy, do troski o to, aby zawsze być w stanie łaski uświęcającej, do osobistej relacji z Jezusem w sakramentach pokuty i Eucharystii. Tylko w ten sposób można uchronić siebie i innych od wiecznego potępienia oraz zapobiec wojnom, nienawiści, przelewowi krwi, degradacji moralnej i biologicznej swojego narodu.
źródło: milujciesie.org.pl