Zakupy w sieci robi w Polsce 56%, a niekiedy nawet 93% internautów. Największą popularnością mają sklepy wielobranżowe, elektroniczne i odzieżowe. Można trafić zarówno na rzetelnych, jak i nieuczciwych sprzedawców. Przekazując sklepowi swoje dane osobowe, mogą później zostać wykorzystane, a na nasze konto ktoś weźmie pożyczkę. Warto wiedzieć, jakie niebezpieczeństwa czyhają na nas w sieci.
Łatwe, komfortowe i mniej czasochłonne niż w stacjonarnych sklepach, są zakupy w Internecie. Klienci wypowiadają się o nich bardzo dobrze, a z roku na rok ta opinia poprawia się. Rośnie też zaufanie do sklepów online. Jeszcze niedawno co piąty internauta uważał tę formę zakupów za ryzykowną, teraz twierdzi tak co dziesiąty.
Zdaniem ekspertów, to jednak nie wystarczy. – Jeśli uświadomimy sobie, że w Polsce handel internetowy funkcjonuje już od 20 lat, a obecnie tylko co czwarty internauta ma całkowite zaufanie do tego rodzaju zakupów, to myślę, że sklepy internetowe mają jeszcze sporo do zrobienia w kwestii bezpieczeństwa.Zwłaszcza że, jak pokazuje rzeczywistość, oszustwa w polskim e-commerce nie należą do rzadkości.
Według raportu rocznego CERT, pod koniec 2017 roku nasiliły się wyłudzenia z wykorzystaniem fałszywych sklepów internetowych. Pojawiło się 227 oficjalnych zgłoszeń od poszkodowanych, łącznie na blisko 200 tysięcy złotych. To jednak i tak tylko wierzchołek góry lodowej. Jak twierdzą eksperci z NASK, całkowita skala procederu i związanych z nim strat jest wielokrotnie większa.
Uwaga na fałszywki
Badanie „Generacja Z na zakupach w Internecie”, przygotowane przez SW Research na zlecenie Trusted Shops, pokazuje, że ofiarą fałszerzy podszywających się pod e-sklep padło 7% respondentów.Na pytanie, co zwiększa zaufanie do e-sklepu, 60% badanych wskazało recenzje innych kupujących, 53% – znany system płatności, a 52% – widoczny certyfikat bezpieczeństwa.
Wszelkie certyfikaty na stronie internetowej rzeczywiście budują wiarygodność e-sklepu w oczach kupujących. Jednakże sam widok certyfikatu nie powinien być dla klienta gwarancją bezpieczeństwa. Oszuści też są świadomi korzyści, jakie daje posiadanie certyfikatu, dlatego zdarza się, że je fałszują. Aby zweryfikować autentyczność certyfikatu, trzeba sprawdzić, czy jest aktywny. W przypadku certyfikatu Rzetelnej Firmy, należy kliknąć na banner, który powinien przenieść nas do strony z aktualnym zaświadczeniem, że spółka na obecną chwilę nie posiada żadnych przeterminowanych zobowiązań notowanych w Krajowym Rejestrze Długów Biurze Informacji Gospodarczej. Jeśli banner jest nieaktywny i nie przenosi do takiej strony, powinna zapalić nam się czerwona lampka.
Sprawdzaj rzetelność sklepu internetowego
Certyfikat jest sygnałem dla klientów, że dany sklep internetowy uczciwie i rzetelnie wywiązuje się ze zobowiązań finansowych. Z kolei dla sprzedawców internetowych jest to istotna informacja, że powinni zadbać o swoją wiarygodność w oczach konsumentów i kontrahentów, zwłaszcza przed zbliżającym się okresem gwiazdkowych zakupów.
Jak sprawdzić sklep internetowy?
– można przeczytać opinie dotychczasowych kupujących (np. w serwisie Opineo.pl),
– sprawdzić, jak długo sklep funkcjonuje na rynku (np. na stronie KRS),
– czy sklep jest obecny w porównywarkach cen i jakie ma recenzje (np. Ceneo.pl),
– czy posiada inne aktualne i aktywne znaki jakości (np. Trustedshops.pl),
– czy jest wypłacalny – jak wygląda jego sytuacja finansowa (np. Sprawdzfirme.pl).
Po co sprawdzać rzetelność sklepu internetowego?
Z prostej przyczyny, jeśli sklep jest zadłużony u dostawców towarów, możemy mieć problemy z otrzymaniem od niego zamówionego produktu. Naszą czujność dodatkowo powinny wzbudzić niewiarygodnie niskie ceny, brak informacji kontaktowych na stronie internetowej czy brak kompletnych danych na temat spółki (numer NIP oraz REGON). Jeżeli e-sklep oferuje ograniczone formy zapłaty za przesyłkę, na przykład tylko przelew jako jedyną możliwą opcję, warto się zastanowić, dlaczego nie honoruje płatności przy odbiorze. Zanim skorzystamy z usług danego sklepu, sprawdźmy, też czy udostępnia na swojej stronie procedurę zwrotów i reklamacji.
Chroń swoje dane, bo stracisz pieniądze
Kupowanie w sieci może nas narazić na innego rodzaju ryzyko – utraty danych osobowych, na które potem ktoś będzie próbował zaciągnąć kredyty lub pożyczki, bądź dokona zakupów, za które my będziemy musieli zapłacić. Czasami wynika to z awarii systemu, ale może być też efektem działania hakerów. A zjawisko kradzieży danych osobowych i wyłudzeń na nie narasta. Całkiem niedawno, bo w Black Friday, w jednym z flagowych elektromarketów dane klientów zaczęły być widoczne dla innych użytkowników strony. Nie był to ani pierwszy, ani zapewne ostatni taki przypadek. Jeżeli takie sytuacje zdarzają się w dużych sklepach internetowych, które mają pieniądze na kupno systemów zabezpieczających przed wyciekiem czy kradzieżą danych klientów, to co może się dziać w tysiącach małych sklepów handlujących w sieci.
Niestety takie sytuacje będą się zdarzały coraz częściej– mówi Anna Marcinkowska, ekspert z ChronPESEL.pl. – Coraz więcej transakcji bowiem przeprowadzamy w świecie cyfrowym, tam też gromadzone i przechowywane są nasze dane. Brak odpowiednich zabezpieczeń lub niewinna luka w systemie mogą być furtką dla przestępców. O niektórych przypadkach wycieku danych dowiadujemy się z mediów, ale większość odbywa się bez naszej wiedzy.Sporo sprzedawców to małe sklepy, które przechowują nasze dane bez zabezpieczeń, łatwo się do takiej bazy danych włamać. A jeśli konsument chce fakturę, to oprócz imienia i nazwiska, adresu i telefonu bądź e-maila musi podać także PESEL. I tu nieszczęście gotowe. O wszystkim dowiadujemy się po fakcie, kiedy dzwoni windykator lub komornik puka do drzwi. W takiej sytuacji warto trzymać rękę na pulsie i monitorować swoje dane na bieżąco, by mieć pewność, że nikt obcy właśnie nie próbuje nas okraść.
A zatem – zakupy internetowe mogą i powinny być przyjemnością. Warto być jednak świadomym zagrożeń współczesnego e-commerce i z rozwagą dobierać e-sprzedawców, którym powierzymy swoje pieniądze – Mirosław Sędłak, zarządzający programem Rzetelna Firma w Kaczmarski Group. .