Było dobrze, a nawet bardzo dobrze, bo pracownik mógł wiele. Pracodawcy oferowali coraz wyższe pensje, przeróżne benefity i świadczenia socjalne. Rynek pracownika trwał w najlepsze. Niestety wszystko się zmieniło przez pandemię i lockdown.
Czy rynek pracodawcy powrócił? Na to i inne pytania odpowiada psycholog biznesu Agnieszka Zydroń.
Obecna sytuacja wszystkich zaskoczyła, nikt nie przewidział tej sytuacji, a na pewno nie byliśmy na niż przygotowani. Do tej pory dobry pracownik był na wagę złota, a właściciele firm konkurowali pomiędzy sobą o najlepszych specjalistów. W ciągu kilku miesięcy wszystko się obróciło i zupełnie niespodziewanie – znów obudziliśmy się na rynku pracodawców. Teraz pracownicy z dnia na dzień tracą poczucie bezpieczeństwa, źródła utrzymania i możliwość dyktowania jakichkolwiek warunków. W domach czekają dzieci, rodziny, opłaty i zobowiązania, a praca przestaje istnieć, z dnia na dzień.
Czy musimy się przyzwyczaić do sytuacji?
Rynek jest w trakcie transformacji, która przyniesie zupełnie nowe stanowiska, będzie doceniała konkretne, nowe umiejętności, niemniej obecny moment przejścia jest bardzo trudny. Wiele przedsiębiorstw w najbliższym czasie zmuszonych będzie do elastycznego przeobrażenia się, w biznesy online. Wiele też będzie modyfikowało lub zmieniało branżę, a przy tym rezygnowało z dotychczasowych pracowników. Wiele firm niestety zniknie z rynku i nie będzie potrafiło się podnieść. Diametralnie też zmieni się, zapotrzebowanie na pracowników. Kiedy inwestycje stają, automatycznie właściciele firm nie są w stanie wypłacać wynagrodzeń, nie mówiąc już o dodatkowych premiach i przywilejach. Pracownicy obudzili się w rzeczywistości, wymuszającej na nich totalną mobilizację, czyli albo uda im się zatrzymać stanowisko akceptując o wiele gorsze warunki, albo też dadzą radę zmienić branżę i pracę lub zostaną bez środków do życia – mówi psycholog biznesu Agnieszka Zydroń.
Nowe kompetencje
Stwierdzenie, że obecni 20-sto, 30-sto a nawet 40-latkowie zmuszeni będą przebranżawiać się w swojej karierze zawodowej wielokrotnie, stało się bardzo aktualne. Musimy się przyzwyczaić, że obecny zautomatyzowany i zinformatyzowany świat jest diametralnie inny od dobrze nam znanego, gdzie nasi rodzice pracowali całe życie w jednym miejscu. Pandemia wymusiła wcześniejsze przebranżawianie, ale tak naprawdę w ciągu najbliższych 10 lat i tak by się to stało, jedynie nie tak gwałtownie.
Zawody będą zanikać, będzie mniej kasjerów, kierowców, być może nawet lekarzy pierwszego kontaktu. Zastąpią ich roboty i algorytmy. Dlatego już teraz musimy się pogodzić z tym, że wyuczony zawód nie starczy nam na całe życie. Warto się cały czas rozwijać,
i zdobywać nowe kompetencje, bo bez tego będzie nam bardzo trudno odnaleźć się w nowej rzeczywistości. – przewiduje Zydroń.
Nie wszyscy są przegrani, ale wszyscy muszą się przystosować
Trzeba uczciwie zaznaczyć, że są branże, które kwitną w obecnym kryzysie. Biznesy online, firmy, które od dawna rozwijały działania w sieci – jak najbardziej mogą myśleć o rozwoju. Dla pozostałych jednak jest to czas przeobrażeń, nauki tego, co nowe i ogromnych zmian.
Dla ludzi, którzy nagle tracą źródło utrzymania – dochody, jest to bardzo trudny moment. Do tego wszystkiego dochodzi strach o zdrowie, dzieci, które stale przebywają zamknięte w domach – trudno wyobrazić sobie gorszy scenariusz. Wokoło strach, żeby nie zachorować, rodzice muszą stać się nauczycielami, dzieci nie mogą żyć z rówieśnikami, wybiegać się, odstresować –jest to niewątpliwie bardzo wymagający dla wszystkich czas i nie jest zaskoczeniem, że naturalnie się przeciwko temu buntujemy, często też załamujemy. Zawsze należy szukać pomocy, jeśli tylko czujemy, że nie dajemy już rady. – mówi Agnieszka Zydroń.
To, jak podejdziemy do obecnej transformacji – jest najważniejszą kwestią. Nie możemy zmienić świata wokoło, ale możemy zmienić nasze podejście i nastawienie do niego, a to zmienia całe nasze życie na lepsze nawet w trudnych czasach.Warto zadbać o zdrowie, dobre samopoczucie, ruch pomimo wszystko.Teraz jest najlepszy czas na to aby przeanalizować swoją sytuację, zastanowić się, czy nie możemy elastycznie zmienić systemu pracy, poszukać nowych kontaktów, możliwości. Pracownik powinien wyjść teraz z inicjatywą. Jest to trudne i nie do tego się przyzwyczailiśmy w ostatnich latach, jednak najgorsze to biernie czekać. Należy działać mimo wszystko.
Aleksandra Karwacka