Przydatnym wskaźnikiem ryzyka nowotworów kobiecych: piersi i jajnika, może być poziom selenu i arsenu w surowicy krwi. Naukowcy z Centrum Badawczo-Rozwojowego Genetycznych Badań Nowotworów Złośliwych Read-Gene SA w Szczecinie, pod kierownictwem prof. dr hab. n. med. Jana Lubińskiego nie wykluczają, że dieta zawierająca selen i arsen, może mieć wpływ na ryzyko rozwoju niektórych nowotworów. Stężenie arsenu w surowicy krwi a rak piersi
Naukowcy dokonali analizy, pod względem poziomu stężenia arsenu we krwi i okazało się, że wśród 425 kobiet o najniższym poziomie arsenu na nowotwory zachorowały jedynie 4, w kolejnej grupie o wyższym poziomie arsenu we krwi – 24 kobiety, w kolejnej – 36 kobiet, a w grupie o najwyższym poziomie stężenia – 47. Im wyższa była wartość stężenia arsenu we krwi, tym było wyższe ryzyko zachorowania na raka.
Z badań wynika iż ok. 25% Polek ma niski poziom arsenu, natomiast 75% – zbyt wysoki. Nie wiadomo też, czy sam arsen jest czynnikiem ryzyka rozwoju raka. Zakładam, że arsen działa jako czynnik kancerogenny, ale nie musi być kancerogenem wiodącym – mówi onkolog, prof. Jan Lubiński.
Selen a ryzyko nowotworu kobiecego
Duży wpływ na zdrowie, ma również selen i tak jak w przypadku arsenu, szkodliwy może być niedobór, jak i nadmiar. Zespół prof. Lubińskiego stwierdził, że u kobiet ryzyko zachorowania na nowotwory: piersi i jajnika, jest trzykrotnie mniejsze, przy optymalnym poziomie selenu we krwi. Badacze udowodnili, że selen podawany kobietom z mutacją genu BRCA1, może wpływać niekorzystnie na ich zdrowie. Dla niektórych kobiet stężenie 70 μg/l, jest optymalne, nie wyższe. Zanim więc na własną rękę zaczniemy suplementować, poradźmy się specjalisty. Kobiety, u których występuje podejrzenie mutacji czy też mają ją stwierdzoną, powinny szczególnie uważać.
W jakich produktach występują: arsen i selen?
Szczecińscy specjaliści sugerują, że unikanie produktów zawierających arsen, ma wpływ na ryzyko rozwoju kobiecych nowotworów. Należy unikać produktów zawierających duże stężenia tego pierwiastka, jak np. azjatyckiego ryżu z uwagi na jego obecność w tamtejszej glebie. Wyższe stężenia tego pierwiastka występuje również w owocach morza, rybach morskich i kakao. Jeśli ktoś nie jada takich produktów, a jedynie zażywa tran czy kwasy omega-3, może doprowadzić do wzrostu poziom arsenu.
Nie chodzi o to, żeby nie jeść ryb morskich, ale trzeba pilnować, by nie przekraczać szkodliwych poziomów arsenu. Pocieszające jest, że szybko się z niego oczyszczamy, bo po trzech miesiącach zmiany diety, odstawieniu suplementów, zmniejszymy poziom arsenu o połowę – zapewnia onkolog, prof. Lubiński.
Selen w dużej ilości występuje np. w borowikach, orzechach (włoskich, nerkowcach), soczewicy, serze żółtym i jajach.
Prof. J. Lubiński nie kryje, że badania jakie przeprowadził jego zespół, wymagają jeszcze pogłębienia, ale na podstawie dotychczasowych rezultatów namawia kobiety, by zwróciły uwagę na dietę pod względem obecności selenu i arsenu. Jego zdaniem warto też sprawdzić u siebie poziom tych pierwiastków w surowicy krwi.
źródło: zdrowie.pap.pl