News will be here

3 maja – Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski

Bluźnierstwo przeciwko Matce Bożej w warszawskiej restauracji

3 maja obchodzimy uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, która zawsze czuwała nad naszym narodem, który przez wieki był atakowany przez wielu wrogów. Maryja ukochała nasz kraj i dwukrotnie  sama nazwała się Królową Polski –  w 1608 r. w Neapolu i w 1610 r. w Krakowie. Zawsze była przez nas czczona praz przez królów, którzy składali Jej podziękowania za liczne zwycięstwa.
1 kwietnia 1656 r. w czasie potopu szwedzkiego, król Jan Kazimierz złożył uroczyste śluby w katedrze lwowskiej przed  obrazem Matki Bożej Łaskawej, zobowiązując się m.in., iż  wystara się u papieża, o ustanowienie święta Królowej Korony Polskiej. Niestety, nie mógł dopełnić obietnicy, ze względów politycznych, bo sam musiał abdykować. Kiedy odbywało się zawierzenie, podczas podniesienia Jan Kazimierz zszedł z tronu i złożył berło wraz koroną przed ołtarzem, padając na kolana.  Wypowiedział pamiętne słowa, które do dziś słyszymy w kościołach:
Wielka Boga-Człowieka Matko, Najświętsza Dziewico

Ogłosił Maryję szczególną Patronką Królestwa Polskiego.

Król przyjął Komunię świętą z rąk przedstawiciela papieża, a po Mszy przed Najświętszym Sakramentem, odśpiewano Litanię do Najświętszej Maryi Panny. Nuncjusz papieski trzykrotnie powtórzył wezwanie: “Królowo Korony Polskiej, módl się za nami”. Kiedy król składał śluby, Rzeczpospolita była okupowana przez Szwedów i Rosjan. Dzięki wstawiennictwu Maryi, wygraliśmy tę wojnę i skończył się ucisk oraz terror,  który wprowadzali prawosławni i protestanccy agresorzy.

Król Jan Kazimierz ślubował przed Matką Bożą Łaskawą we Lwowie, ale to wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej stał się narodowym obrazem Królowej Polski. 8 września 1717 r. odbyła się jego koronacja, koronami ofiarowanymi przez papieża. W Paryżu w 1856 r.  odnowiono śluby króla Jana Kazimierza, przez ks. Aleksandra Jełowickiego, który był współzałożycielem zgromadzenia zmartwychwstańców. W uroczystościach wzięło udział  wielu Polaków, m. in. Adam Mickiewicz. Kolejne odnowienie przyrzeczeń nastąpiło w 1904 r., za sprawą św. Józefa Bilczewskiego, arcybiskupa Lwowa. Uczestniczyli wówczas przedstawiciele trzech zaborów.

Cztery lata później, za zgodą papieża Pius X wpisano wezwanie „Królowo Polski”do Litanii Loretańskiej. Ojciec Święty ustanowił też święto Królowej Polski dla lwowskiej diecezji (1908).  W 1918 r.polscy biskupi skierowali pismo do Papieża Benedykta XV  o wprowadzenie święta “Królowej Polski”. Papież przychylił  się do prośby i od tego momentu, 3 maja jest oficjalnym świętem Maryi, jako Królowej Narodu Polskiego. Wybrana data nie jest przypadkowa, bo połączona z dniem uchwalenia pierwszej polskiej konstytucji  w 1791 roku.Po raz kolejny oddano Polskę pod opiekę Matki Bożej, w 1945 r.przez kardynała Augusta Hlonda wraz z Episkopatem Polskim. Śluby zostały odnowione na Jasnej Górze, według słów wypowiedzianych przez króla Jana Kazimierza.  W uroczystości wzięły udział miliony wiernych.

26 sierpnia 1956 roku podczas “Wielkiej Nowenny” na apel kardynała Stefana Wyszyńskiego dokonano ponownego odnowienia ślubów złożonych przez króla Jan Kazimierza. , podczas “Wielkiej Nowenny”, na apel kardynała Stefana Wyszyńskiego, Polska została zawierzona opiece Najświętszej Maryi Panny, Dziewicy i Wspomożycielki. Kardynał Stefan Wyszyński przebywał wówczas w więzieniu, więc nie mógł uczestniczyć w uroczystości, ale ułożony przez niego akt odnowienia ślubów, został odczytany po sumie pontyfikalnej.

5 maja 1957 r. diecezje oraz parafie w Polsce zostały oddane pod opiekę Maryi Królowej Polski. Św. Jan XXIII w 1962 r. ogłosił Maryję Królowę Polski, jako główną patronkę kraju i niebieską Opiekunkę narodu. Dnia 3 maja 1966 r.  kardynał Wyszyński, osobiście oddał Polskę w macierzyńską niewolę Maryi. Obecni byli: cały Episkopat Polski oraz ogromne rzesze wiernych.

Ufajmy Najświętszej Matce, kochajmy Ją i zawierzajmy Niebiańskiej Pani nasze rodziny i Polskę. Zwycięstwo przychodzi przez Maryję. Polska wygrywała najtrudniejsze bitwy i wojny, choć z góry były przegrane.
AM