Na warszawskich ulicach pojawia się coraz więcej taksówek z oznaczeniem „Ratownik”, a to za sprawą specjalnej grupy Ratownicy mytaxi. Powstała ona z inicjatywy kierowców, całkowicie pro bono. We flocie mytaxi jest obecnie 14-stu taksówkarzy-ratowników Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy, wyposażonych w sprzęt ratowniczy. Kolejni są już w trakcie szkolenia, dlatego ich liczba wzrośnie do 30-stu jeszcze w marcu 2017 roku.
Pomysł stworzenia grupy ratowników Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy wśród taksówkarzy mytaxi, pojawił się w połowie 2016 roku. W zaledwie kilka miesięcy udało się przeszkolić kilkunastu taksówkarzy, a kolejni są w trakcie kursu na kwalifikowanego ratownika. Są oni w stanie udzielić pierwszej pomocy przedmedycznej np. w wypadkach drogowych, zabezpieczyć miejsce zdarzenia, a niekiedy uratować życie poszkodowanym zanim na miejscu pojawią się odpowiednie służby. KPP to najwyższy stopień kuru z zakresu pierwszej pomocy, jaki może ukończyć osoba bez wykształcenia medycznego.
– W dużych miastach Polski zwykle problemem jest niewystarczająca liczba Zespołów Ratownictwa Medycznego, w stosunku do często pojawiających się zdarzeń drogowych – mówi Paweł Kiezik, taksówkarz, jeden z pomysłodawców stworzenia grupy Ratowników mytaxi – Kierowcy taksówek, którzy większość dnia spędzają na ulicach miast najczęściej najeżdżają na wypadki i kolizje drogowe. Nabycie przez nich kompetencji ratowniczych pozwala na udzielenie profesjonalnej Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy poszkodowanym jeszcze przed przyjazdem karetki, dlatego postanowiliśmy ten potencjał wykorzystać i stworzyć taką grupę wśród kierowców mytaxi.
mytaxi wyposaża wszystkich swoich ratowników w zestawy ratownicze R-0, zawierające m.in podstawowe opatrunki, szyny do usztywniania kończyn, maski do sztucznego oddychania i koce termiczne.
Do zadań i uprawnień Ratowników mytaxi, w przypadku natrafienia na zdarzenie drogowe należy zabezpieczenie miejsca zdarzenia, udzielenie Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy, wezwanie służb ratowniczych.
– Coraz więcej taksówkarzy z naszej floty idzie śladami Ratowników mytaxi i kolejni zgłaszają się na szkolenia – mówi Krzysztof Urban, dyrektor zarządzający mytaxi – Widzimy duży potencjał w tej inicjatywie, nie tylko dlatego, że jest to działalność pożytku publicznego, ale też pomaga nam zerwać ze stereotypowym myśleniem o zawodzie taksówkarza. Inwestujemy w naszych kierowców i finansujemy szkolenia ratownicze oraz wyposażenie dla każdego z nich. Taka inicjatywa wśród taksówkarzy to ewenement na skalę międzynarodową. W żadnym z 10 krajów europejskich w których działa mytaxi nie mamy jeszcze grupy ratowniczej – Warszawa jest pierwsza.
Celem Ratowników mytaxi jest nie tylko niesienie pierwszej pomocy, ale też propagowanie i szerzenie wiedzy z jej zakresu. W tym celu planują oni również organizować pokazy i szkolenia pierwszej pomocy wśród dzieci i młodzieży.
źródło: newsrm.tv