Rynek pracy dynamicznie się rozwija. Zapotrzebowanie na wykwalifikowaną kadrę rośnie, ale w czasach rynku pracownika wyzwaniem jest zbudowanie lojalnego zespołu, skoncentrowanego na celach firmy. To umacnia potrzebę delegowania niektórych zadań, poza strukturę organizacji.
Takie rozwiązanie daje korzyści dla dwóch stron. Managerowie uwagę zespołu kierują na przydzielone im zadania, a przedsiębiorstwa specjalizujące się, w jednej (wąskiej) dziedzinie przejmują pewien obszar działania i wspierają firmę swoją wiedzą
i doświadczeniem.
Prowadzenie firmy wymaga wiedzy – zarówno z zakresu prawa, księgowości, jak również komunikacji i marketingu. Jednak przy tak dynamicznie zmieniających się przepisach czy szybkości wprowadzanych zmian technologicznych niewiele firm może sobie pozwolić na zatrudnienie wysoko wykwalifikowanej kadry z każdego z tych obszarów. Co więcej, nawet jeśli firma posiada budżet, to może się okazać, iż zatrudnienie, przeszkolenie oraz wdrożenie nowego pracownika jest bardzo kosztownym rozwiązaniem – dużo droższym niż oddelegowanie zadań na zewnątrz.
Outsourcing to odpowiedź na współczesne potrzeby rozwijających się firm, które chcąc zoptymalizować pracę zespołu, wdrażają nowe technologie czy systemy. Wybierają także bardziej efektywne i pewne sposoby działań, minimalizując ryzyko błędnych i kosztownych decyzji. Oddelegowanie inwentaryzacji firmie zewnętrznej, jest dla firmy dużym ułatwieniem także w obszarze zarządzania. Zamiast zajmować czas i tak już obłożonych pracą specjalistów, o których tak trudno na rynku, obszar ten oddawany jest specjalnie przeszkolonemu zespołowi – Adam Marzec, prezes Stock Inventory.
Rynek pracownika to wciąż duże wyzwanie dla dynamicznie rozwijającego się rynku pracy. Firmy często pomimo napływających nowych zleceń nie realizują ich z powodu braku kadry. Proces rekrutacji i wdrożenia nowego pracownika, np. na stanowisko HR managera, może potrwać kilka miesięcy. Między innymi właśnie dlatego outsourcing jest w takich sytuacjach korzystnym rozwiązaniem. Odpowiada na aktualne potrzeby przedsiębiorstw – pozwala optymalizować koszty i czas, a także nie dezorganizuje pracy stałego zespołu.
Zdarza nam się, że początkowo firmy decydują, iż rekrutacją zespołu do nowego działu zajmą się same, z pomocą etatowych pracowników. Po kilku miesiącach nieskutecznych działań wracają do nas z prośbą o wsparcie. W praktyce okazuje się, że prowadzenie rekrutacji przez pracownika, dla którego jest to kolejne zadanie na liście obowiązków, bywa niewykonalne lub trudne do realizacji. Co więcej, zabiera sporo czasu i zaangażowania przy jednoczesnym braku satysfakcjonujących efektów. Sama też prowadząc firmę chętnie korzystam z pomocy zaufanych podwykonawców. Wychodzę z założenia, że każdy powinien realizować się w zakresie działań, na których się zna i jest w ich zakresie specjalistą. Dzięki temu możemy pomagać sobie nawzajem – Natalia Bogdan, ekspertka ds. rynku pracy, właścicielka agencji pracy Jobhouse.
Patrząc na rzeczywistość XXI wieku, można stwierdzić, iż słowa wypowiedziane w 1923 roku przez Henry’ego Forda były prorocze. Przypomnijmy je: „Jeśli jest coś, czego nie potrafimy zrobić wydajniej, taniej i lepiej niż konkurenci, nie ma sensu, żebyśmy to robili, i powinniśmy zatrudnić do wykonania tej pracy kogoś, kto zrobi to lepiej niż my”. Mając sprawdzonych podwykonawców, można nie tylko tworzyć firmę z wysoko wyspecjalizowanymi ekspertami, ale także działać efektywniej.
Dorota Steliga