Dział HR w start-upie potrzebny czy nie, skoro firma jest niewielka? Wszystko zależy od dobranego zespołu. Pracownicy są największym wyzwaniem przedsiębiorstwa, dlatego należy zadbać, by byli odpowiednio dobrani do wymagań oraz o to, żeby dobrze czuli się w swojej pracy. W tym pomaga dział HR.
Czy dział HR w start-upie jest potrzebny?
Start-upy przeważnie rozpoczynają swoją działalność z niewielkim zespołem, który powiększa się wraz z rozwojem firmy. W związku z tym w wielu firmach nie ma osób odpowiedzialnych za HR. Aż 76% z nich zatrudnia od 0 do 1 osoby w tym dziale. Dopiero po przekroczeniu 50 pracowników, zostaje podjęta decyzja o zatrudnieniu dodatkowych osób. Warto zadbać o dział HR w start-upie, ponieważ pomaga w działaniach. Praca zespołu przekłada się na wyniki całej firmy. Tymczasem pracownicy zmagają się z niską efektywnością, słabą komunikacją pomiędzy zespołami, a także brakiem zaangażowania i motywacji. By uporać się z tymi wyzwaniami, często potrzebne są osoby posiadające konkretne kompetencje związane z zarządzaniem zespołami. Takim wsparciem mogą stać się wykwalifikowani pracownicy HR.
Realia pracy w start-upie
Młode, rozwijające się firmy to specyficzne środowisko. Świadomość tworzenia czegoś nowego jest inspirująca, ale z drugiej strony pojawia się presja i strach przed porażką. – Prawda jest taka, że środowisko start-upowe w Polsce jest mało wspierające, a ludzie bardzo przeżywają swoje porażki. Niestety wiele firm nie przetrwa na rynku – to jest fakt, z którym należy się zmierzyć. Wiele osób nie dopuszcza tego do siebie, przez co każdy błąd czy niepowodzenie przeżywane są podwójnie, a to może także demotywować całe zespoły – mówi Adrian Wolak, CEO TRAFFIT.
Potrzebne rozwiązania
Problemy z personelem i to, jak zarząd sobie z nimi poradzi to istotna kwestia, która może decydować o powodzeniu przedsięwzięcia. Na szczęście liderzy mają tego świadomość – wg. raportu HR Hints, 55% badanych uważa problemy z zakresu HR za równie ważne, jak te związane np. z finansami .
Świadomość w zakresie potrzebnych rozwiązań jest duża, ale niestety wciąż popełniane są te same błędy. Często obserwuję, jak founderzy tworzą zbyt jednolite zespoły. Szukają osób podobnych do siebie, pracownicy są często w podobnym wieku, posiadają podobne zainteresowania, podobnie spędzają czas. Tymczasem brak różnorodności to duże zagrożenie dla każdej firmy. Trudniej wtedy spojrzeć z innego punktu widzenia, niż ten obowiązujący w organizacji, a co za tym idzie, znaleźć inne rozwiązania niż te, które już w zespole istnieją albo wyłapać powtarzane błędy – mówi Róża Szafranek z HR Hints.
Inną niefortunną praktyką jest awansowanie na managerów osób o podobnych kompetencjach, przez co może pojawić się problem podziału obowiązków. Potrzeby zespołu mogą być bowiem znacznie bardziej zróżnicowane i wymagają różnorodnych kompetencji.
HR w start-upie
Jak pokazują wspominane powyżej dane, nie wszystkie start-upy posiadają osoby oddelegowane do działań HR-owych. Kiedy zachodzi jednak potrzeba wsparcia, firmy chętnie korzystają z pomocy zewnętrznych organizacji. Najczęściej poszukują wtedy kompleksowego wsparcia w zakresie rekrutacji. Jest to bowiem proces, który wymaga coraz więcej zaangażowania i szczególnych kompetencji. Pracownicy są bowiem znacznie bardziej wymagający, zarówno w kwestii wypłaty, jak i możliwych benefitów.
Dane z raportu Pracuj.pl „Dwa lata nowej normalności” wskazują, że obecnie kandydaci są znacznie mniej gotowi na ustępstwa, a także są bardziej wymagający w zakresie ofert pracy. A tych nie brakuje – w samym 2021 roku pracodawcy zamieścili w serwisie ponad 940 tys. ogłoszeń, co stanowi rekord portalu . Przez zdalny lub hybrydowy tryb pracy pracownicy czują również mniejszą więź z firmą.
Natalia Pisarska