News will be here

Dlaczego śmiech leczy, jak twierdzą naukowcy?

Śmiech leczy - dlaczego jest lekarstwem?

Śmiech leczy, jest więc doskonałym lekarstwem, które wpływa na zdrowie. Podnosi dobry cholesterol (HDL) oraz obniża wskaźniki zapalenia we krwi, zmniejszając ryzyko zwapnienia naczyń. Obniża ciśnienie krwi i działa przeciwstarzeniowo, jak i lekko odchudza.
Z analizy SW Research 2020 r. wynika, że 1/3 Polaków z wiekiem coraz rzadziej uśmiecha się, a jeszcze mniej nie robi tego tak często, jakby chciało lub powstrzymuje się.

Warto się uśmiechać!

Ludzkie oko dostrzega uśmiech z odległości 100 metrów. Uśmiechając się, wysyłamy światu sygnał, że jesteśmy otwarci, mamy pokojowe zamiary. Wpływa on pozytywnie na wizerunek osobisty i to, jak odbierają nas inni, a także jak się w naszym towarzystwie czują. Jest zaraźliwy, a sam widok uśmiechu uruchamia do pracy wegetatywny układ nerwowy: kiedy widzimy radosną twarz, sami zaczynamy się uśmiechać, a to wywołuje wyrzut endorfin do mózgu i poprawia nastrój. Co więcej, humor i rozbawienie sprzyjają kreatywnemu myśleniu i nastawieniu na rozwiązania. W jednym z eksperymentów psychologicznych dowiedziono, że osoby, które oglądały śmieszny skecz, nie uległy fiksacji poznawczej i znacznie lepiej poradziły sobie z zadaniem wymagającym myślenia poza schematem – przytwierdzeniem zapalonej świeczki do tablicy korkowej przy użyciu pudełka zapałek i pudełka pinezek.

Uśmiech jak lekarstwo

Uśmiech to najbardziej uniwersalny język. Poprawia krążenie krwi, stymuluje układ odpornościowy, zwiększając produkcję przeciwciał. Tym samym może przyspieszyć rekonwalescencję. Ponadto zmniejsza wydzielania hormonów stresu (adrenaliny i kortyzolu). W czasie śmiania się wyzwalamy endorfiny (tzw. hormony szczęścia), a te pozwalają zapomnieć na chwilę o bólu. Śmiejąc się, zapominamy o stresie, gniewie, poczuciu winy. Wystarczy podnieść kąciki ust do góry i już czuje się zmiany emocjonalne. Rośnie pewność siebie i dobre samopoczucie.

Prawdziwy napad śmiechu czyni cuda

To ogromna praca dla oskrzeli, w której bierze udział około 100 mięśni. Niemiecki psycholog i prezes „HumourCare Niemcy” dr Michael Titze zwraca uwagę, że w czasie śmiechu oddychamy głębiej i dłużej, aktywujemy mięśnie klatki piersiowej, przepony i duże mięśnie. To zaś umożliwia lepszą wymianę gazów w płucach i podnosi wydajność oddychania. Ponadto śmiech „masuje” przeponę i jelita, co dobrze wpływa na trawienie. Aktywuje też mięśnie gładkie, oskrzela poszerzają się, a to poprawia wentylację płuc. W dodatku minuta głośnego śmiechu „do rozpuku” to szybkie pozbycie się 10 -12 kalorii. Jeśli więc zdecydujemy się na oglądanie śmiesznego filmu, który trwa około 1,5 godziny, stracimy ok. 300 kalorii. Uśmiech szczery powoduje charakterystyczne zmarszczki w kącikach oczu, czyli kurze łapki.

Śmiech leczy naprawdę

O tym, że śmiech leczy, przekonuje niezwykły przypadek Normana Cousin’a, redaktora „Saturday Review”, dyplomaty, redaktora i autora „Anatomy of an Illness as Perceived by the Patient” (red. „Anatomia choroby: postrzegana przez pacjenta” to najlepiej sprzedający się klasyk Normana Cousinsa napisany z perspektywy pacjenta, który współpracując z lekarzem, wykorzystywał humor, by zwiększyć zdolności organizmu do leczenia. Lekarz pomógł pacjentowi wykorzystać własne moce: śmiech, odwagę i wytrwałość. Pacjenta zaś mobilizował naturalne zasoby organizmu, udowadniając, jak skutecznym narzędziem leczniczym może być umysł). Cousin w połowie lat 60 zachorował na chroniczną chorobę kręgosłupa. Powiedziano mu, że niedługo umrze. Opuścił szpital, gdy był prawie całkowicie sparaliżowany i udowodnił, że śmiech ma działanie przeciwzapalne. Przestał przyjmować leki, otoczył się tym, co go rozśmieszało, oglądał stare filmy jak „Flip i Flap” , czytał książki i komiksy z dzieciństwa i myślał pozytywnie. Żył jeszcze 26 lat, zamiast umrzeć, jak przewidywali lekarze.

Serdeczny śmiech leczy

Śmiech pomaga walczyć z tzw. chorobami psychosomatycznymi, a więc związanymi ze stresem, takimi jak np.: migreny, astma, bezsenność czy wrzody żołądka. Poprawia koncentrację, pamięć i uwagę, a to za sprawą zwiększonego wydzielania adrenaliny. Minuta śmiechu jest równoważna 45 minutom relaksu. Dwie minuty śmiechu są tak zdrowe dla ciała i ducha jak 20 minut biegu. W czym pomaga śmiech:

  • rozluźnia mięśnie,
  • uwalnia emocje,
  • odpręża przewód trawienny,
  • uwalnia hormony szczęścia,
  • podnosi pewność siebie i poprawia samopoczucie.

W świetle doniesień naukowych, nie dziwi fakt, że rośnie popularność wszelkiego rodzaju seminariów śmiechu, dobrze ma się joga śmiechu i terapie śmiechu.
źródło: zdrowie.pap.pl