Bluźniercza knajpa w Warszawie zarabia na deptaniu Pana Jezusa, a szczególnie Matki Najświętszej. Ten biznes wykracza poza wszelkie zasady moralności. Uwłaczanie Bogu oczywiście nie przejdzie bezkarnie, z czego właściciele tej gastronomii powinni zdawać sobie sprawę. Zdajmy sobie pytanie, co by było, gdy tak poniżyli Mahometa? Większość osób pewnie zna odpowiedź.
Bluźniercza knajpa w Warszawie a brak reakcji kapłanów
Zupełnie niezrozumiałą sprawą jest cisza ze strony kapłanów, szczególnie sprawujących wyższe funkcje kościelne. Gdzie jest Episkopat Polski i prymas Polak? Dlaczego Biskupi i księża milczą, kiedy znieważany jest Chrystus i Jego Matka? Nasuwa się pytanie, czy Radio Maryja i TV Trwam zabierze głos w tej sprawie, w końcu stacje deklarują się jako katolickie. Skoro media katolickie nie potrafią poddać krytyce obrażanie Boga i Matki Bożej, może katolickie są tylko z nazwy? Z całą pewnością wyrażaliby się krytycznie, gdyby wyśmiewano w podobny sposób papieża Franciszka czy innego hierarchę. Milczenie jest bardziej oburzające niż bluźniercza knajpa w Warszawie.
Czyżby kolor purpury oraz insygnia przysłoniły im prawdę o Bogu, który osądzi ich za przyzwolenie. Prymas Wyszyński, Jerzy Popiełuszko oraz inni wierni kapłani z pewnością odpowiednio zareagowaliby na zniewagę Matki Bożej Królowej Polski.
W warszawskiej knajpie napluto Matce Bożej w twarz!!!
Napluli na Matkę Bożą, podeptali Jej dobre imię, ale po co? Obrażając Maryję, chcieli „dokopać katolikom”, promując w ten sposób restaurację. Sądzili, że to ściągnie uwagę mediów i zachęci konsumentów do zostawiania pieniędzy w ich lokalu. Zapomnieli jednak, że w ten sposób występują przeciw Bogu, nie tylko osobom wierzącym w Jezusa Chrystusa. Mogliby choć raz sięgnąć do Pisma Św. i przeczytać, jak Bóg karał ludzi za obelgi, czczenie bóstw oraz inne grzechy. Kary były naprawdę dotkliwe i to za mniejsze wykroczenia, niż popełniane obecnie, także w Polsce. Można znaleźć również proroctwa dotyczące naszych czasów, np. w księdze Daniela. Każdą wojnę, którą toczą przeciwko Bogu, przegrają, bo Pan nie pozwoli kpić z siebie i z Królowej Nieba.
Polska już zapomniała, jak dzięki Matce Bożej nasi królowie wygrywali wojny z Turkami, Tatarami, Krzyżakami, Szwedami etc. Bitwa Warszawska zakończyłaby się klęską polskiej armii, gdyby nie interwencja Matki Bożej, którą bolszewicy nazwali „Największą Rewolucjonistką”. Wielu z okupantów ujrzało wówczas Maryję na Niebie i wycofało się z walk. Jeśli Najświętsza Maryja Panna i Jej Syn będą obrażani, to w razie wybuchu wojny w naszym kraju, który jest całkiem realny, nie otrzymamy pomocy z Nieba. Z jakiej racji mają nas bronić? Zostaniemy pozostawieni sami sobie! Czy osoby, które dziś uważają się za bohaterów, bo szydzą sobie z Boga, zdają sobie sprawę z tego co robią? Pan Jezus obiecał co prawda, że Polska przetrwa, o ile będzie wierna, a zanosi się na to, że nie zostaniemy uchronieni, kiedy wrogowie nas zaatakują.
Komuniści w Polsce zamykali za kratami wizerunek Matki Bożej, sądząc, że wygrają z Królową Nieba. Walczyli z kościołem i wiarą Polaków. Od wieków próbuje się usunąć Boga z ziemi, którą stworzył. Czyste frajerstwo, nie tylko bluźnierstwo skazane z resztą na porażkę. Z Bogiem jeszcze nikt nie wygrał!
Módlmy się o nawrócenie osób, które zaprojektowały wnętrze warszawskiej restauracji „Madonna”, jak i właścicieli, którzy podeptali Matkę Bożą i Jej Syna Jezusa Chrystusa. Prośmy też o odważny głos sprzeciwu, ze strony pasterzy kościoła katolickiego i mediów oraz wierzących wobec obrażania Boga i Królowej Polski. Szatana można pokonać tylko różańcem, który w Fatimie dała ludzkości Maryja. Weźmy wszyscy do ręki różaniec, przepraszając za wszelkie bluźnierstwa wobec Jezusa Chrystusa i Jego Czcigodnej Matki oraz prosząc o pomoc.
red.