W ciągu zaledwie kilka tygodni wartość Bitcoina spadła w dół o 9 tys. dolarów. Stało się tak ze względu na działania władz Korei Południowej i Chin jak i notowania giełdowe w oparciu o Bitcoina – pisze Bartosz Grejner, analityk rynkowy.
Jeszcze w połowie grudnia kryptowaluta kosztowała prawie 20 tys. dolarów, a 17 stycznia – nieco poniżej 11 tys. dolarów.
Wątek koreański oraz wejście na giełdę
Spadek ceny Bitcoina może być efektem pogorszenia się ogólnego sentymentu, m.in. przez działania władz Korei Południowej, które ostatnio sugerowały pomysł znacznego ograniczenia handlu kryptowalutami. Cytowany przez agencję Bloomberg minister finansów Kim Dong-Yeon powiedział, że “zamknięcie giełd kryptowalut nadal pozostaje opcją”, ale ta sprawa wymaga “poważnej” dyskusji pomiędzy ministrami.
Z kolei dwie giełdy w USA (CBOE i CME) w grudniu uruchomiły notowania kontraktów terminowych (futures) w oparciu o Bitcoina. Krótko po tym cena najbardziej znanej kryptowaluty wzrosła do blisko 20 tys. dolarów.
Jednak teraz uruchomienie kontraktów mogło się stać także jednym z powodów zatrzymania wcześniejszych spektakularnych wzrostów Bitcoina, ponieważ zwiększyła się liczba inwestorów instytucjonalnych zaangażowanych w obrót Bitcoinem. Kontrakty pozwalają korzystać ze strategii handlu nastawionych również na spadki ceny Bitcoina.
Co dalej z kryptowalutą?
Czy przecena najpopularniejszej kryptowaluty może jeszcze się pogłębić? Trudno o odpowiedź, ponieważ w odróżnieniu od standardowych walut, czynniki fundamentalne w cenie BTC nie odgrywają dużej roli. Zdecydowanie ważniejsze są emocje, które mogą spowodować, że procentowa skala wahań przekroczy nawet te widziane w ostatnich latach.
Z ostatniej chwili: Chiny zaostrzą walkę z kryptowalutami
Z pozyskanej wczoraj przez agencję informacyjną Reuters wewnętrznej notatki z ubiegłotygodniowego spotkania rządu Chin wynika, że rząd Chin będzie wywierał znaczną presję na kryptowaluty. Wiceprezydent chińskiego banku centralnego (PBOC) twierdzi, że “władze powinny zakazać scentralizowanego handlu kryptowalutami oraz zakazać działalności usług z tym powiązanych zarówno przez przedsiębiorców, jak i osoby prywatne” – pisze Reuters. Biorąc pod uwagę, że Chiny to jeden z największych rynków kryptowalut, może to wywierać dodatkową negatywną presję na notowania wirtualnych walut, w tym Bitcoina.
źródło: newsrm.tv