Wydarzenie miało miejsce w Offida w 1280 r. Kobieta imieniem Ricciarella była bardzo nieszczęśliwa, gdyż jej małżonek był wobec niej zupełnie obojętny. bardzo się starała, by to zmienić, ale bez skutku.
Pewna osoba obiecała jej, że jest wyjście z sytuacji. Musi jedynie przynieść Komunię Świętą do domu i ogrzewać nad ogniem tak długo, aż Ta zamieni się w proszek, który musi dodać do pokarmu męża. Chcąc przywrócić miłość i spokój w rodzinie, Ricciarella tak też zrobiła. Po przyjęciu Komunii Świętej wyjęła Ją z ust i przyniosła do domu. Następnie położyła ją na płytce i podeszła do ognia. Doznała lekkiego wstrząsu, kiedy Hostia zamiast w proch, zamieniła się w kawałek krwawiącego ciała. Spanikowana Ricciarella posypywała płytkę popiołem i polewała płynnym woskiem. To wszystko zdało się na nic, gdyż fragment krwawiącego ciała pozostający na płytce, nie zmieniał się. Nie wiedząc co czynić obrusem ze stołu,owinęła Hostię na płytce i w stajni i zakopała w gnojowisku.
Wieczorem koń prowadzony przez jej męża, padł na kolana przed stajnią, w której Ricciarella ukryła Hostię. Stanął dęba w progu i nie chciał wejść do środka. Giacomo Stasio batem zmusił konia do przestąpienia progu stajni. Zwierzę wchodziło bokiem i spoglądało w stronę gnojowiska. Gospodarz wpadł w szał i posądził żonę, że rzuciła jakieś czary na konia i stajnię.
Hostia przeleżała w stajni siedem lat. Przez cały ten czas wszystkie zwierzęta wchodziły do niej bokiem, z głowami zwróconymi w stronę gnojowiska. Ricciarella nie zaznała szczęścia jakie jej obiecano. Każdego dnia przeżywała straszliwe udręki, a wyrzuty sumienia nie dawały jej spokoju. W końcu postanowiła wyznać grzechy w konfesjonale. Przystępując do spowiedzi kobieta tak głośno płakała, że nie potrafiła wymówić słowa. Poprosiła spowiednika, żeby pomógł jej wyznać grzechy. Zakonnik bardzo się starał i wymienił wszystkie możliwe grzechy, zgodnie z przykazaniami Bożymi, ale ona nadal milczała. W końcu stwierdził, że nie wie co mogłaby takiego uczynić chyba, że zabiła Boga. Kobieta wykrzyknęła: „to jest właśnie mój grzech, ja zabiłam Boga” Opowiedziała zakonnikowi o tym co zrobiła.
Spowiednik był zszokowany po tym co usłyszał, ale udzielił jej rozgrzeszenia i postanowił odzyskać Najświętszy Sakrament. Założył szaty liturgiczne i udał się do domu Ricciarelli. Kiedy wszedł do stajni odrzucił nawóz i śmieci. Jakież było jego zdumienie kiedy ujrzał, że obrus, płytka i Najświętsza Hostia nie były w najmniejszym stopniu zanieczyszczone. Radosny ojciec Giacomo natychmiast udał się ze wszystkim do klasztoru.
Uznano, że Hostia zasługuje na umieszczenie Jej w specjalnym relikwiarzu. Zamówiono wykonanie dzieła u mistrza w Wenecji.
Wydarzyło się jeszcze coś niezwykłego. Artystę weneckiego, który miał wykonać relikwiarz, w momencie kiedy wziął w ręce kielich z Hostią, natychmiast powaliła choroba. Okazało się bowiem, że miał ciężki grzech. Po przystąpieniu do spowiedzi św. odzyskał zdrowie i mógł rozpocząć zleconą pracę.
Srebrny krzyż z cudowną Najświętszą Hostią został umieszczony w sanktuarium Św. Augustyna w Offida , wysoko nad głównym ołtarzem.
SK