News will be here

Otrzymana praca za wstawiennictwem św. Filomeny

Panie, wiem że Ty zadziałasz, że zrobisz coś, że dostanę upragnioną pracę – cudowne rozwiązanie przez św. Filomenę.

Miłość i Miłosierdzie Jezusa!

Pragnę dać Świadectwo temu jak dzięki Jezusowi i wstawiennictwu św. Filomeny szybko odmieniło się moje życie!:)

Mam na imię Beata. Po raz pierwszy uczestniczyłam we mszy świętej na Przeprośnej Górce w październiku 2015 roku. Było to spotkanie dla Młodych. Msza święta zrobiła na mnie ogromne wrażenie! Już wtedy Bóg obdarzył mnie wielką łaską. Czułam obecność Ducha Świętego w powiewie – jak mówi pieśń „W lekkim powiewie przychodzisz do mnie Panie”. Do tego nie mogłam opanować drżenia ciała. Po spotkaniu nie ustawałam wielbić Pana poprzez pieśni. Dosłownie całymi dniami, a nawet kiedy wstawałam w nocy, w mojej głowie na nowo odtwarzały się pieśni śpiewane na spotkaniu. Trwało to tak prawie 2 tygodnie, a może i więcej. Ukochałam również pieśń, którą jeszcze przed spotkaniem usłyszałam w Internecie „Zaufałam Panu i już niczego nie muszę się lękać”. Potrafiłam słuchać jej całymi dniami. Zawsze pomagała mi w trudnych sytuacjach.

Wiedziałam, że nie opuszczę kolejnego spotkania. Bardzo za nim tęskniłam. Podczas listopadowej uroczystości dla młodych otrzymałam dar radości.

Czułam się tak radosna, że kiedy podchodziłam do Ojca Daniela do błogosławieństwa, myślałam, że wybuchnę śmiechem. Wcześniej nawet nie wyobrażałam sobie, że mogę śmiać się w kościele. Myślałam sobie, że przecież to nie wypada, że ja bym tak nie mogła. Teraz już wiem dlaczego ogarnęło mnie takie szczęście!

Już od dawna moje życie zawodowe nie było ustabilizowane. Kilka lat temu założyłam własną działalność, która jednak nie przyniosła oczekiwanych owoców. W efekcie musiałam zawiesić firmę. Rodzina od kilku lat była praktycznie na utrzymaniu męża co było dla mnie bardzo bolesne. Czułam się źle z tym, że nie mogę mu pomóc i patrząc na to jak się męczy. Od dawna prosiłam Boga o pomoc, o jakąś pracę. Z czasem otrzymałam etat w szkole ale niestety tylko na czas zastępstwa. Kiedy kobieta za którą pracowałam wróciła do pracy, ja zostałam bez środków do życia. Po miesiącu przyjęto mnie z powrotem, ale pracodawca nie był w stanie zaproponować mi więcej niż ćwierć etatu.

Podczas drugiego spotkania dla Młodych nie ustawałam w modlitwie.

Jak wcześniej zanosiłam do Boga błagania, prosiłam o dar pracy, o pracę na cały etat bym mogła wreszcie poczuć stabilność i pomóc mężowi. Wtedy to jak nigdy wcześniej tak bardzo zaufałam Bogu. Pomyślałam sobie „Panie, wiem że Ty zadziałasz, że zrobisz coś, że dostanę upragnioną pracę”! Zaznaczę, że patronem spotkania była Święta Filomena, patronka między innymi ludzi interesu i potrzeb finansowych. Po powrocie do domu jeszcze bardziej wgłębiłam się w jej życie. Prosiłam w modlitwie o jej wsparcie i nie musiałam długo czekać!:) Spotkanie było w sobotę, a w poniedziałek zaraz z rana otrzymałam niespodziewany telefon z zaproszeniem na rozmowę kwalifikacyjną. We wtorek odbyła się rozmowa kwalifikacyjna, a w środę otrzymałam telefon z zaproszeniem do współpracy. Jest to oczywiście praca na cały etat i jak mnie poinformowano również praca na stałe!:) Do tego teraz będę jeszcze bliżej Boga bo otrzymałam pracę w szkole Sióstr Nazaretanek:) Nie ustawajmy więc w modlitwie i w prośbach o wsparcie naszych Świętych Patronów. Oni naprawdę nam pomagają do tego z jaką mocą i prędkością!

„Zwróćcie się do świętej Filomeny. Ilekroć prosiłam o co Boga przez jej przyczynę, zawsze byłem wysłuchany” – św. Jan Maria Vianney.
Dziękuję Ci Święta Filomeno! Chwała Tobie Chryste!
Beata – mimj.pl
źródło: cudajezusa.pl

2 Comments

  1. Jarosław Wawak

    Święta Filomena

    Święta Filomena poniosła śmierć męczeńską w 302 r. w Rzymie, za panowania cesarza Dioklecjana. Pochodziła z greckiej rodziny arystokratycznej; jej rodzice Kalistos i Eutropia mieszkali w Nikopolis w Macedonii. Ojciec był zarządca prowincji. Małżeństwo długo było bezdzietne; ostatecznie ich lekarz, który był chrześcijaninem, sugerował, żeby modlili się do chrześcijańskiego Boga. Filomena urodziła się ok. 289 r. Po jej urodzeniu rodzice przyjęli chrzest.
    Od najmłodszych lat Filomena poświęciła swoje dziewictwo Panu Bogu, a jej serce pałało coraz większą miłością do Niebiańskiego Oblubieńca. Jej jedynym życzeniem było żyć tylko dla Niego, ale o jej rękę starał się sam cesarz rzymski Dioklecjan. Kiedy Filomena odmawiała mu z racji wyznawanej wiary chrześcijańskiej, została przez cesarza uwięziona, torturowana, a następnie umarła w okrutnych męczarniach. Jej tortury miały być zapłatą dla niej za okazaną cesarzowi wzgardę. Początkowo Dioklecjan postanowił skazać ją na taką samą karę na jaką Poncjusz Piłat skazał Pana Jezusa. Filomena została więc skazana na biczowanie. Kiedy jednak nie zmarła, ale nawet w cudowny sposób została wyleczona z ran, Dioklecjan postanowił wrzucić ją do Tybru, przywiązaną do kotwicy. Jednak aniołowie, w cudowny sposób, wydobyli ją z rzeki, tak, że i tym razem Filomena nie poniosła śmierci, ale została uznana za czarownicę. Następnie usiłowano pozbawić ją życia strzelając do niej z łuku, ale kiedy i to się nie udawało, Dioklecjan, który osobiście był świadkiem egzekucji, polecił, aby Filomenę przebić strzałami rozpalonymi w ogniu, ponieważ sądził, że czarownica nie ma władzy nad ogniem. Jednak strzały kierowane w dziewczynę zmieniały kierunek i ze zdwojoną siłą godziły w łuczników. Ostatecznie egzekucji dokonano przez ścięcie głowy.
    Po 1500 latach zapomnienia w katakumbach, św. Pryscylli drogocenne relikwie Świętej Filomeny, Dziewicy i Męczennicy, zostały odkryte 24 maja l802 roku. Na grobowcu widniał napis Lumenia Pax Cum, co oznacza „Pokój tobie Filomeno”, albo „Pokój tobie ukochana.” Na grobowcu wyryte były ponadto: kotwica, dwie strzały, włócznia, gałązka palmy i kwiat lilii, symbolizujące śmierć przez utopienie, męczeństwo, palmę zwycięstwa i symbol dziewictwa.
    W 35 lat po odkryciu relikwii ta młoda grecka księżniczka wyniesiona została na ołtarze i ogłoszona Cudotwórczynią XIX w., bo tak liczne i uderzające były cuda uzyskane dzięki jej potężnemu wstawiennictwu. Innym świętym dana jest zdolność wspomagania nas w jakiejś jednej szczególnej potrzebie, ale Święta Filomena posiada moc wspomagania nas we wszystkich potrzebach, cielesnych i duchowych. Zwracajmy się więc do niej z wielką ufnością, miłością i wiarą, ona jest bowiem „ukochaną córką” Jezusa i Maryi, córką, której niczego się nie odmawia”
    Święta Filomena ma wielką moc u Boga. Jej dziewictwo i gotowość objęcia bohaterskiego męczeństwa uczyniły ją tak miłą Bogu, ze nigdy nie odmówi jej niczego, o co Go poprosi. Jest patronką na nasze czasy, od spraw beznadziejnych, Żywego Różańca, szczęśliwych narodzin dzieci, matek oczekujących potomstwa, matek i dzieci, ludzi interesu i w potrzebach finansowych, zdających egzaminy, szkół i konwentów, zakonników i zakonnic, misji i nawróceń, spokojnej i szczęśliwej śmierci, więźniów, chorych, umierających,katakumb. Jest „wszechstronną” Świętą.

    – Każdego 11-go dnia miesiąca odbywają się nabożeństwa do św. Filomeny z możliwością uczczenia relikwii.
    -W parafii można nabyć dewocjonalia związane ze św. Filomeną. Drogą listowną, e-mailową lub telefonicznie można zamawiać Msze św., dewocjonalia, złożyć intencje do comiesięcznego nabożeństwa.

    Parafia pw. św. Filomeny
    ul. Kątecka 53
    55-080 Gniechowice
    http://www.filomena.gniechowice.info
    Facebook: Parafia pw. św. Filomeny
    e-mail: jwawak@wp.pl
    tel. 0048 71 316 87 12

    Szczegółowy program:
    Od 3 do 11 sierpnia będzie nowenna do św. Filomeny.
    Główne uroczystości odbędą się 5 sierpnia w sobotę.
    Porządek:
    g. 11.00- Msza św. odpustowa z procesją
    g.13.00- Obiad dla pielgrzymów w sali wiejskiej
    g. 15.00- Przedstawienie o św. Filomenie
    g. 15.30- Nabożeństwo z możliwością uczczenia relikwii i olejem św. Filomeny

    Będzie można nabyć dewocjonalia związane z Naszą Patronką.

  2. Monika

    Abym mogła szczęśliwie dożyć 50 lat a nie 35 lat bo chcę ludzią pomagać i nacieszyć się życiem. (Ze względu na to że jako dziecko nie nacieszyłam się za bardzo życiem bo wiecznie trafiłam do szpitala bo poważnie chora byłam i teraz to chcę nadrobić )
    A bardzo się boję tego że nie zdążę się życiem nacieszyć itd a chcę poprzez pomaganie innym odpokutować za swoje czyny a nie iść do zakonu itd bo nie chcę tego,chcę być wolna i ludzią pomagać i zachować dla Boga czystość do końca życia jako singielka bez żadnych składania ślubów czystości itd

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *