Cuda Eucharystyczne działy się na oczach wiernych, w różnych częściach świata. Pan Jezus obecny w Hostii obdarowywał licznymi łaskami proszących o pomoc. Oto kilka niezwykłych cudów.
Cuda Eucharystyczne – uzdrowienia dziewczynki
W pewnym mieście zbliżały się obchody Bożego Ciała. W czasie przygotowań dziewczyna imieniem Henrietta Crete, rozmyślała o scenie ewangelicznej, w której przynoszono chorych na drogę po której przechodził Chrystus. Pomyślała ona, że przecież miłosierdzie Zbawiciela jest takie samo także w naszych czasach i przygotowała pewien plan, wtajemniczając swoje koleżanki. Chodziło o znajomą Augistinę Mourette, córkę handlarza wina, która od osiemnastu miesięcy była sparaliżowana i do tego nie mogła mówić.
W święto Bożego Ciała, dziewczęta założyły białe sukienki i udały się do Augistiny. Ubrały ją podobnie do siebie i zaniosły na krzesełku inwalidzkim do utworzonego na ulicy ołtarza, z okazji święta. Kiedy przechodziła procesja i kapłan z Ciałem Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie, dziewczęta uklękły wokół chorej, modląc się żarliwie o łaskę uzdrowienia. Ksiądz widząc tę niezwykłą scenę zbliżył się do chorej i udzielił jej błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem. Po chwili na oczach tłumu Augistina podniosła się z krzesła o własnych siłach, uklękła przed Panem ukrytym w Najświętszym Sakramencie i podziękowała za całkowite uzdrowienie.
Cud w Irlandii z XVI w.
W XVI w. w Irlandii żył adwokat sir Richarda Shee. Źródła historyczne podają, że był to dzielny człowiek, ale antyreligijny. Kiedy wierni uczestniczyli w Mszach Świętych sir Richard organizował polowania, by szczekanie psów zakłóciło spokój modlitwy.
Pewnego dnia tłum wiernych czekał przy drodze na procesję i kapłana z Najświętszym Sakramentem. Adwokat podjechał na koniu ze swoimi psami i próbował przedrzeć się przez tłum wiernych, by zakłócić spokój uroczystości. Koń odmówił mu posłuszeństwa i zgiął kolana. W tej pozycji trwał do chwili, kiedy przeszła procesja z Najświętszym Sakramentem. Dla sir Richarda Shee był to wstrząs, jakiego do tej pory nie przeżył. To sprawiło, że nawrócił się, a na znak pokuty w tym miejscu postawił krzyż.
Cud, którego doświadczył św. Jan Bosco
Święty odczuwał powołanie do pracy na rzecz ubogich chłopców. Zakładał szkoły i domy opieki i dlatego nazywany był „przyjacielem młodzieży”.
8 września w święto Narodzin Matki Bożej na Mszy Św. zgromadziło się około 600 chłopców. Kościelny przygotował cyborium z odpowiednią ilością hostii, lecz zapomniał ustawić je na ołtarzu. W cyborium umieszczonym w tabernakulum było około 200 konsekrowanych Hostii. W czasie Mszy Świętej kościelny uświadomił sobie, że nie dopełnił obowiązku, ale było już za późno. Jan Bosco po odkryciu cyborium odczuł ból, że nie wystarczy Komunii Św. dla wszystkich chłopców. Wzniósł oczy ku niebu w modlitwie i skierował się do balustrady.
Podczas udzielania Komunii Świętej wydarzył się cud, gdyż nie wyczerpywała się liczba Hostii w kielichu. Nie dość, że wystarczyło dla wszystkich grup chłopców, ale spora ilość jeszcze pozostała.
Św. Jan Bosco pokładał całkowite zaufanie w Najświętszym Sakramencie, Maryi i wspomożeniu wiernych. Wymieniał trzy źródła życia nadprzyrodzonego: miłości do Matki Bożej, Spowiedzi Świętej i częstej Komunii Świętej.
Cud w VIII w Lanciano
Podczas Mszy św. sprawowanej przez mnicha benedyktyńskiego, który wątpił w obecność Chrystusa w Komunii Świętej nastąpił cud. W czasie sprawowania Najświętszej ofiary hostia zamieniła się w kawałek ciała, a wino w krew.
Przerażony kapłan chciał ukryć to przed ludźmi i zawijał hostię w kawałek materiału, a zakrywał kielich, z którego krople krwi kapały obficie na podłogę. Po jakimś czasie otrząsnął się z szoku cudownego wydarzenia i ze łzami radości powiedział do braci zakonnych: „Błogosławieni świadkowie, którym Bóg Najwyższy dał poznać się przed ich oczyma. Chodźcie bracia i podziwiajcie Boga Naszego, który jest tak blisko nas. Oto Ciało i krew umiłowanego Pana Naszego”.
Ciało było nienaruszone, ale krew w kielichu zmieniła się niebawem w pięć nierównych i nieregularnych bryłek. Kapłani postanowili je zważyć. Jedna bryłka ważyła tyle samo co wszystkie razem, ciężar dwóch równy był ciężarowi trzech, a ciężar najmniejszej równał się ciężarowi największej.
Potwierdzenie cudu Eucharystycznego przez naukowców
Uznano to za cud. Wykonane przez naukowców badania potwierdziły, że w monstrancji znajdowała się prawdziwa krew i tkanka ludzka. Zbadano też grupę krwi i określono jako „ AB”. Ciało stanowiło fragment tkanki mięśnia sercowego z tą samą grupą krwi. Pokrywała się z tą na Całunie Turyńskim.
Zbadana tkanka nie posiadała śladów nacięć, co wykluczyło jakąkolwiek ingerencję człowieka w zdarzenie. Mimo, że nie zastosowano żadnych substancji konserwujących, żaden z elementów nie uległ rozkładowi. Aby doświadczyć, naocznie zobaczyć Ciało i Krew Pana Jezusa wystarczy wybrać się do kościoła w Lanciano. Cuda Eucharystyczne dzieją się także w obecnych czasach.
arka
[…] głębi swej wiary w uzdrawiającą moc Eucharystii św. Jan Chryzostom tak przemawiał do […]