Luzia Piccarreta włoska mistyczka, jedna z największych XX w. W wieku 16 lat, ujrzała Jezusa, który przekazał jej cierpienia korony cierniowej.
Dziewczyna aż do śmierci nic praktycznie nie jadła, a jedynym pokarmem była Eucharystia. W swoich pismach przedstawiła, jaka będzie nowa Era Miłości, pokoju i wolności, w której Wola Boża będzie spełniana na ziemi, tak jak jest spełniana w Niebie. Oto fragmenty
Jaka będzie Nowa Era, która nadchodzi?
Oto co mówi Jezus do Luzy Piccarrety
Świat jest wywrócony do góry nogami i wszyscy czekają na zmiany, na pokój, na nowe rzeczy. Oni sami gromadzą się razem, aby się naradzać i są zaskoczeni, że nie mogą nic wskórać ani podjąć poważnych decyzji. Prawdziwy pokój zatem nie nadchodzi i wszystko kończy się na słowach, a nie na faktach. Mają nadzieję, że inne konferencje mogłyby doprowadzić do poważnych decyzji, ale daremnie czekają. W międzyczasie, w tym oczekiwaniu, wszyscy są w strachu. Niektórzy przygotowują się do nowych wojen, a inni liczą na nowe podboje. A tym samym ludzie ubożeją i ogołacają się doszczętnie. I gdy tak czekają, zmęczeni smutną, burzliwą i krwawą obecną erą, która ich otacza, wypatrują i wyglądają nowej ery, ery pokoju i światła. Świat jest dokładnie w tym samym punkcie, w jakim się znajdował, gdy Ja miałem przyjść na ziemię. Wtedy wszyscy oczekiwali wielkiego wydarzenia, nowej ery, która istotnie nastąpiła. Tak jest i teraz.
Nowa Era
Ma nadejść wielkie wydarzenie, nowa era, w której Wola Boga będzie wypełniana na ziemi, tak jak jest wypełniana w Niebie, wszyscy jej oczekują, zmęczeni ich obecną erą. Nie wiedzą jednak, czym ta nowość, czym ta zmiana jest, dokładnie tak jak nie wiedzieli tego, kiedy Ja przybyłem na ziemię. Oczekiwanie to jest pewnym znakiem, że godzina jest blisko. Najpewniejszym jednak znakiem jest fakt, że Ja zaczynam objawiać to, czego pragnę dokonać i zwracając się do duszy (dokładnie tak jak zwróciłem się do mojej Mamy, zstępując z Nieba na ziemię), opowiadam jej o mojej Woli, o dobrach oraz efektach, jakie Ona zawiera, żeby przekazać Ją w darze dla całej ludzkości. (14.07.1923)
Pan przygotowuje Erę Swojego trzeciego „Fiat”
„O niegodziwy świecie, czynisz wszystko, co tylko możesz, aby Mnie wygnać z oblicza ziemi, aby Mnie wygnać ze społeczeństwa, ze szkół, z rozmów, ze wszystkiego. Spiskujesz, jak zburzyć świątynie i ołtarze, jak zniszczyć mój Kościół i zabić kapłanów, podczas gdy Ja przygotowuję dla ciebie Erę Miłości, Erę mojego trzeciego «Fiat». Ty będziesz podążał swoją drogą, żeby Mnie przepędzić, a Ja ogłuszę cię miłością. Będę śledził cię od tyłu i wyjdę ci naprzeciw, aby ogłuszyć cię miłością. Tam gdzie Mnie wygnałeś, tam też wzniosę mój Tron i będę panować w większym stopniu niż wcześniej – i to w bardziej zaskakujący sposób, tak że ty sam upadniesz do stóp mojego Tronu, jakby skrępowany potęgą mojej Miłości”.
Szaleńczy pęd człowieka w stronę zła
Stworzenie coraz bardziej pędzi szaleńczo w stronę zła. Ileż szkodliwych spisków knują! Osiągną oni punkt wyczerpania samego zła. Ale gdy będą zajęci postępowaniem swoją własną drogą, Ja zadbam o to, aby «FIAT VOLUNTAS TUA»został zrealizowany i spełniony, aby moja Wola zapanowała na ziemi w całkowicie nowy sposób. Zajmę się przygotowaniem trzeciego «Fiat», w której moja Miłość ukaże się w cudowny i nadzwyczajny sposób. Ach tak, chcę całkowicie ogłuszyć człowieka miłością. Bądź więc czujna. Chcę, żebyś była ze Mną w przygotowaniu, bo Nowa Era Miłości niebiańskiej i boskiej nadejdzie. Pomożemy sobie nawzajem i będziemy wspólnie działać”. (08.02.1921)
Będzie to Nowa Era prawdziwej wolności: wolności stworzenia w przyjęciu wszystkiego, co należy do Jezusa
„…Och, jakże moja Miłość będzie mogła swobodnie się udzielać! Będę miał swobodne pole do działania we wszystkim – żadnych przeszkód. Ile Tabernakulów zapragnę, tyle będę miał. Hostie będą niezliczone. Będę nieustannie przyjmował ciebie w Komunii, a ty – Mnie. Będę nawet wołać: «Wolność! Wolność! Przyjdźcie wszyscy i wejdźcie w moją Wolę, aby cieszyć się prawdziwą wolnością!». Ileż utrudnień znajduje dusza poza moją Wolą! W mojej Woli jest jednak wolna. Bez przeszkód pozwalam jej Mnie miłować, jak tylko chce, a nawet mówię do niej: porzuć swoją ludzką powłokę i przybierz boską. Nie jestem skąpy i zazdrosny o moje dobra, chcę, abyś wszystko przyjęła. Kochaj Mnie bezgranicznie. Weź, weź całą moją Miłość, weź moją moc i uczyń ją swoją, weź moje piękno i uczyń je swoim. Im więcej bierzesz, tym bardziej zadowolony jest twój Jezus. Ziemia wytwarza mało Tabernakulów, Hostie są policzone, oprócz tego świętokradztwa i brak szacunku, który Mi okazują… Och, jakże obrażana i wstrzymywana jest moja Miłość! Natomiast w mojej Woli nie ma przeszkód ani cienia zniewagi. Stworzenie okazuje Mi swoją miłość, daje Mi boskie zadośćuczynienie oraz całkowite odwzajemnienie. Wraz ze Mną zastępuje Mi całe zło ludzkiej rodziny. Bądź więc czujna i nie wychodź z miejsca, do którego cię wzywam i w którym cię oczekuję” (27.02.1919).
(Tekst został zaczerpnięty z książki ojca Pablo Martin Sanguiao „Oto zwiastuję wam radość wielką”)
źródło: wolaboza.org